Izabela Bełcik (kapitan Atomu Trefla Sopot): Jesteśmy w bardzo dobrych nastrojach, bo mecz zaczął się dla nas niekorzystanie, ale jednak udało się wywieźć stąd dobry wynik. Ciężko było wejść na odpowiedni poziom koncentracji, ale Legionovia zdecydowanie nam pomogła, przez tego "kopa" w pierwszym secie. Wtedy nie zdołałyśmy rywalek dogonić w końcówce, ale od drugiej partii zaczęłyśmy walczyć z własnymi słabościami i przeciwnikiem. Wszystko świetnie się dla nas skończyło.
Kinga Bąk (kapitan Siódemki SK bank Legionovii Legionowo): Chciałabym pogratulować rywalkom zwycięstwa, ale także podziękować kibicom. Byli z nami od pierwszej do ostatniej piłki. Żałuję, że nie utrzymałyśmy poziomu z inauguracyjnego seta. Atom Trefl zaczął po prostu lepiej zagrywać, przez co wyłączyły nam szybkie rozegranie.
Teun Buijs (trener Atomu Trefla Sopot): Oczywiście mieliśmy problemy w pierwszym secie. Myślę, że były dwie tego przyczyny: świetna publiczność, która sprzyjała gospodyniom, oraz zmęczenie wynikające z wtorkowego meczu Ligi Mistrzyń. Jednak dzięki zmianom zespoł powrócił na swój poziom i zwyciężył, z czego jestem niezwykle zadowolony. Teraz musimy kontynuować dobrą passę.
Maciej Kosmol (trener Siódemki SK bank Legionovii Legionowo): Gratuluję rywalkom trzech punktów. W pierwszym secie popracowaliśmy zagrywką, przez co zmusiłyśmy przeciwniczki do błędów. W kolejnych setach się wszystko się odwróciło, bo Atom Trefl Sopot włączył szósty bieg. Szesnaście punktów blokiem robi ogromne wrażenie. Daliśmy z siebie wszystko, ale to nie wystarczyło do wygranej. Są oczywiście pozytywy: dobry mecz zagrała Berenika Okuniewska, pokazała się także Ola Wójcik. Skupiamy się teraz na tych przeciwniczkach, które są w naszym zasięgu.
[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
[/b]