Rozgrywający reprezentacji Polski przebywa w Bolonii, gdzie opiekuje się nim profesor
Sandro Giannini, wybitny specjalista od urazów stóp. Siatkarzowi niedawno zdjęto gips, otrzymał on też tutor - specjalny but ortopedyczny, który ma pomóc w rehabilitacji. Pierwsze prognozy mówią, że Łukasz Żygadło na parkiet powróci najwcześniej w marcu. Nie jest więc wykluczone, że siatkarz Zenitu Kazań wspomoże biało-czerwonych podczas mistrzostw świata, które rozegrane zostaną w naszym kraju.
- Usłyszałem od lekarza: "Kostka nie jest ważna w leczeniu, liczy się twoja głowa". Wziąłem sobie to bardzo do serca. Dlatego teraz we włoskiej klinice przez sześć godzin dziennie ostro zasuwam: trzy godziny spędzam na basenie, trzy na sali. Czasem w wodzie już sobie odbijam dla relaksu piłkę - przyznaje w rozmowie z Super Expressem Łukasz Żygadło.
Źródło: gwizdek24.se.pl
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!