Czarni coraz lepsi, trudne zadanie bielszczan - zapowiedź meczu BBTS Bielsko-Biała - Cerrad Czarni Radom

Po trzech zwycięstwach z rzędu ekipa Cerrad Czarnych Radom pnie się coraz wyżej w tabeli PlusLigi. Przed zespołem mecz z BBTS-em, a ewentualny sukces może nawet dać miejsce w pierwszej trójce.

Zespoły z Bielska-Białej oraz Radomia przed obecnym sezonem dołączyły do grona drużyn PlusLigi, powiększonej do dwunastu ekip. Zarówno BBTS Bielsko-Biała jak i Cerrad Czarni Radom przed rozgrywkami zakontraktowały sporo nowych zawodników, jednak trudno było wówczas wskazać team o większym potencjale. Po pierwszej rundzie sezonu można już natomiast wskazać mocniejszy zespół. Jak na razie jest nim Cerrad Czarni, który po dziesięciu rozegranych spotkaniach uzbierał aż 20 punktów, tylko trzy razy przegrywając. Na przeciwległym biegunie są natomiast bielszczanie, którzy jak dotąd tylko dwa razy zwyciężyli - dwukrotnie przed własną publicznością.

Podopieczni Janusza Bułkowskiego zupełnie nie radzą sobie na wyjazdach. Wszystkie spotkania, jakie dotąd rozgrywali na parkietach rywali, przegrali. Występując w roli gościa w sumie wygrali zaledwie dwa sety. Bielszczanie po dziewięciu rozegranych meczach są na przedostatnim miejscu w tabeli i szczególnie potrzebują zwycięstw. Okazją do przełamania będzie najbliższy mecz z radomianami, jednak BBTS faworytem tego pojedynku nie będzie. Trener Bułkowski będzie musiał wykrzesać ze swojego zespołu coś więcej niż tylko regularnie zdobywane kilkanaście punktów Jose Luisa Gonzaleza.

Radomianie zewsząd są chwaleni za postawę w dotychczasowej części sezonu. Ostatnio wygrali trzy mecze z rzędu. W ostatniej serii gier pokonali na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn, który przecież do ligowych "maruderów" nie należy. Prawdziwym liderem drużyny jest w tym sezonie Holender Wytze Kooistra. Były siatkarz PGE Skry Bełchatów zdobywa mnóstwo punktów dla swojej drużyny. Przeciwko Akademikom z Olsztyna zdobył ich 22. To właśnie pojedynek w ataku Gonzaleza z Kooistrą powinien elektryzować w sobotę kibiców w hali przy Karbowej w Bielsku-Białej.

Siatkarze Cerrad Czarnych Radom mają ostatnio uzasadnione powody do zadowolenia ze swojej gry i wyników
Siatkarze Cerrad Czarnych Radom mają ostatnio uzasadnione powody do zadowolenia ze swojej gry i wyników

Trener Robert Prygiel, choć zdaje sobie sprawę, że jego zespół na dzisiaj jest lepszy od bielszczan, to jednak odczuwa duży respekt do przeciwnika. - Jedziemy z nastawieniem czekającej nas trudów. Przed pierwszym gwizdkiem arbitra nikt przed nami przecież nie klęknie. Dlatego musimy przystąpić do meczu z maksymalnym zaangażowaniem i koncentracją - powiedział opiekun Cerrad Czarnych. Szkoleniowiec na łamach oficjalnej strony klubu odniósł się także do dotychczasowych wyników swojej drużyny. - Osiągnęliśmy już sporo, ale z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej jest jeżeli wcześniejsze spotkania szybko idą w zapomnienie - przyznał.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Jak w sobotę w Bielsku-Białej poradzą sobie Czarni, którzy drugi mecz z rzędu będą rozgrywać w roli gościa? Czy BBTS po ostatniej serii porażek przełamie się po raz kolejny przed własną publicznością? Przekonamy się już w sobotę od 18:00.

BBTS Bielsko-Biała - Cerrad Czarni Radom / sob. 14.12.2013, godz. 17:00
[b]
[/b]

Komentarze (1)
avatar
Navigator
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli radomianie dzisiaj wygrają bez straty pkt, i to samo uczyni Zaksa, to nic się w tabeli nie zmieni :)