Podstawowy środkowy mistrza Rosji Aleksiej Ostapienko nabawił się podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie kontuzji stawu skokowego. Szczegółowe badania wykazały jednak, że zawodnik doznał skomplikowanego urazu kości piszczelowej i na boisko wróci nie wcześniej, niż za cztery miesiące. Włodarze klubu zaczęli rozglądać się za zastępcą dla swojego zawodnika, a po przegranym meczu z Iskrą Odincowo podjęli błyskawiczną decyzję o zatrudnieniu Ukraińca z rosyjskim paszportem, Władimir Titarienko.
30-letni siatkarz podpisał w tym sezonie kontrakt ze spadkowiczem Superligi Dynamem Jantar. Działacze z Kaliningradu początkowo nie chcieli się zgodzić na transfer swojego środkowego do Moskwy, ale "mocne argumenty" stołecznych kolegów po fachu szybko ich przekonały. Zawodnik zostanie w Dynamie do końca sezonu.
Władimir Titarienko to siatkarze doskonale znany polskim kibicom. Broniąc barw hiszpańskiego Palma de Mallorca, czy później ukraińskiego Lokomotiwu Charków, wielokrotnie występował w Polsce i zasłynął przede wszystkim z rewelacyjnej gry na siatce. Na celowniku Dynama Moskwa był już w poprzednim sezonie, ale wtedy zdecydował się na powrót do ojczyzny.
W środę Titarienko zadebiutował w barwach stołecznej drużyny, która w wyjazdowym meczu pokonała najlepszą ekipę Starego Kontynentu Zenit Kazań 3:0.
