W zeszłym tygodniu oba zespoły zmierzyły się w obwodzie odeskim i przed własną publicznością gładki triumf odniosły siatkarki Chimika. W żadnej z trzech partii podopieczne Mirosława Zawieracza nie przekroczyły granicy dwudziestu oczek, jedynie w ostatniej odsłonie sięgnęły tego pułapu.
- One mają wysokie zawodniczki i będzie ciężko postawić blok, ale wierzymy, że odrobimy straty i awansujemy dalej - przyznała w rozmowie ze SportoweFakty.pl Dorota Wilk, rozgrywająca BKS-u.
Bielszczanki do środowego spotkania mogą pójść przystąpić w całkiem niezłych nastrojach, po odniesieniu ligowego zwycięstwa nad Polskim Cukrem Muszynianką Fakro Bank BPS Muszyna. Chociaż Mineralne urwały punkt podbeskidzkiej drużynie, to radość w zwycięskiej ekipie była ogromna. - Cieszę się niesamowicie, że się odbudowałyśmy i wygrałyśmy spotkanie 3:2, bo faktycznie początek pojedynku był troszeczkę słabszy w naszym wykonaniu i mógł nie podobać się kibicom. Ale nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy - zaznaczyła Wilk.
Czy zgodnie z tą zasadą BKS Aluprof zaskoczy środowe rywalki doprowadzając do złotego seta? Już raz w bieżących rozgrywkach Pucharu CEV kobiet siatkarki z Bielska-Białej znalazły się w takiej sytuacji, i to na samym początku zmagań w europejskich pucharach. W 1. rundzie uległy na wyjeździe ASPTT Miluza 0:3, by w rewanżu pokonać rywalki takim samym stosunkiem setów, doprowadzić do złotej partii i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Chimik Jużnyj / środa, 22.01.2014 r., godz. 18:00
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!