Joanna Kuligowska, kapitan PGNiG Nafta Piła: Powiem krótko, bo i krótko trwał sam mecz... Nie istniałyśmy w dwóch pierwszych setach: nie "zaskoczyła" nam zagrywka, nie miałyśmy przyjęcia. Powalczyłyśmy dopiero w trzecim secie, ale niestety i wtedy przegrałyśmy. Na pewno potrafimy grać lepiej, po prostu ten mecz totalnie nam nie wyszedł.
Elżbieta Skowrońska, kapitan Tauronu Banimex MKS Dąbrowa Górnicza: Dla nas liczy się przede wszystkim zwycięstwo i trzy punkty. Zagrałyśmy bardzo dobrze zagrywką, co ostatnio nie zawsze nam się udawało. Zespołowi z Piły ciężko było grać w pierwszej akcji, a potem mecz toczył się tak, jak było widać. Funkcjonowało u nas dużo elementów i to cieszy, natomiast jest jeszcze trochę do poprawy. Musimy pracować i nie popadać w hurraoptymizm, tylko grać dalej. Do play-offów zostało już niewiele czasu, dlatego wygrana cieszy nas tym bardziej.
Wiesław Popik, trener PGNiG Nafty Piła: "Jadzia" właściwie powiedziała wszystko: zagraliśmy bez zagrywki, natomiast dąbrowianki zaprezentowały dziś bardzo dobre przyjęcie. W drugim secie wynosiło ono nawet 90 procent, dlatego przy naszych warunkach fizycznych ciężko było nam się przeciwstawić. Ponadto środkowe zespołu z Dąbrowy zagrały na wysokim procencie. Mecz nam nie wyszedł, przed nami kolejny, dlatego musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski.
Nicola Negro, trener Tauronu Banimex MKS Dąbrowa Górnicza: Dziękuję panu Popikowi za pochwały, a także mojemu zespołowi na całe spotkanie. Jestem bardzo usatysfakcjonowany podejściem mentalnym moich zawodniczek do meczu. Głównie dlatego, że przed spotkaniem słyszałem opinie, że starcie z Piłą będzie dla nas bardzo łatwe. A to wielki błąd! Nafta Piła w drugiej rundzie zdobyła dwanaście punktów, tyle samo co Atom Trefl Sopot i zaledwie jeden punkt mniej niż Chemik Police i Impel Wrocław. Spodziewałem się trudnego meczu, a jeżeli okazał się on łatwy, to tylko dlatego, że moja drużyna postarała się, by taki był.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Trener Tauronu Banimexu MKS odpowiedział na pytanie o rolę dobrej zagrywki i bloku w spotkaniu: - Oba elementy były kluczem do zwycięstwa i to zaczyna być pewną prawidłowością, ponieważ w naszych dwóch ostatnich, przegranych spotkaniach naszą siłą był wysoki i szczelny blok, poza tym dobrze zagrywaliśmy i broniliśmy. Do słabszych stron należał atak, w tym meczu spisaliśmy się w nim nieco lepiej, natomiast musimy poprawić ten element, by stanowić konkurencję dla najsilniejszych zespołów w lidze.