Reprezentacja zaszkodziła Wytze Kooistrze?

Od meczu z Politechniką Warszawską Wytze Kooistra słabo radzi sobie w ataku. Sympatycy Czarnych Radom zastanawiają się, czy gra w reprezentacji na pozycji środkowego nie wybiła Holendra z rytmu.

Od kilku spotkań Wytze Kooistra gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. W pojedynku z Lotosem Treflem Gdańsk uzyskał 33 procent skuteczności w ataku, przeciwko Effectorowi Kielce i Politechnice Warszawskiej jego statystyki wyglądały jeszcze gorzej - odpowiednio 28 i 18 procent. Ostatni dobry mecz Holendra to spotkanie ze Skrą Bełchatów.

- Sytuacja do analizy jest skomplikowana. Wytze był podporą naszej drużyny, potrafił praktycznie w pojedynkę wygrać spotkanie. Tak było chociażby w Gdańsku. Dlatego robimy wszystko, by się odblokował - podkreśla Robert Prygiel.

Problemy atakującego Czarnych zaczęły się po jego powrocie z turnieju eliminacyjnego do mistrzostw świata. - Przed wyjazdem Wytze był ewidentnie "w gazie". Po powrocie z reprezentacji to jest połowa zawodnika, gra nie tyle na niskim poziomie, co w zasadzie porażająco niskim. Nie może złapać tempa w ataku - analizuje szkoleniowiec radomian.

Trener ekipy z Mazowsza zastanawia się, czy słabsza dyspozycja holenderskiego zawodnika wynika tylko z przemęczenia. - Dużo rzeczy mogło się na to nałożyć. Przemęczenie, udział z reprezentacją w kwalifikacjach do mistrzostw świata. Z pewnością zmiana pozycji z atakującego na środkowego również nie była bez znaczenia - twierdzi Prygiel.

Wytze Kooistra jest ostatnio wyraźnie w dołku
Wytze Kooistra jest ostatnio wyraźnie w dołku

W meczu przeciwko gdańskiemu Lotosowi Kooistra nie nagrał się zbyt długo, zszedł z boiska jeszcze w trakcie pierwszego seta. Jego miejsce zajął Bartłomiej Bołądź, który znów zapisał na swoim koncie dobre zawody. - Cieszę się, że Bartek już drugi raz fajnie go zamienił - chwali młodego atakującego opiekun beniaminka.

Jak na razie Bołądź radzi sobie świetnie, ale doświadczenie Holendra z pewnością przydałoby się w dalszej części sezonu. - Mam nadzieję, że Wytze odpocznie i będzie gotowy na play-offy - zakłada Robert Prygiel.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: