- Wiedziałyśmy, że rywalki zagrają z nożem na gardle, ale nie spodziewałam się, że mając przewagę nie będziemy potrafiły dowieźć jej do końca. To boli, bo mamy przed sobą bardzo ważną część sezonu, każde zwycięstwo w secie pomogłoby nam podbudować pewność siebie, a tak znowu jesteśmy w punkcie wyjścia - powiedziała po meczu w Legionowie Monika Naczk kapitan Pałacu Bydgoszcz. Jej zespół przegrywając 0:3 z Siódemką SK bank Legionowo, poniósł 15 porażkę w sezonie! To najgorszy wynik w historii zespołu, który od 22 lat, nieprzerwanie występuje w siatkarskiej ekstraklasie.
Powodów do zadowolenia nie mieli w ostatnim czasie także w Sopocie. Atomówki, choć przed tygodniem pokonały bez straty seta nieobliczalny Beef Master Budowlanych, to już w czwartek, w zaległym meczu 12. kolejki Orlen Ligi z Polskim Cukrem Muszynianką, podopieczne Teuna Buijsa przegrały 1:3, nieco komplikując swoją sytuację w walce o 2. lokatę na zakończenie rundy zasadniczej. - Nie potrafiłyśmy skutecznie zaatakować i umieścić piłki w boisku naszych przeciwniczek. Nie ważne czy napotykałyśmy podwójny czy pojedynczy blok - nie radziłyśmy sobie, a nasze rywalki umiały nas wyblokować i obronić nasze ataki. Myślę, że było to jedno z najsłabszych spotkań w naszym wykonaniu w tym sezonie. Mam nadzieję, że już nic takiego nam się nie przydarzy i będzie tylko lepiej - powiedziała po zakończeniu starcia kapitan zespołu Izabela Bełcik.
Decydująca część sezonu, zapowiada się jednak dla ekipy mistrzyń Polski niezbyt optymistycznie. Ze składu wypadła bowiem Julia Szeluchina, która z powodu zerwania więzadła w prawym kolanie, będzie musiała pauzować przez kilka najbliższych miesięcy. To ogromna strata dla ekipy znad Bałtyku. Mimo to, klub nie będzie poszukiwał zastępstwa dla Ukrainki. Szansę występów otrzyma Justyna Łukasik. - Jest kilka ciekawych opcji, na które możemy się zdecydować. Jedną z nich jest na pewno Justyna Łukasik. Mam jednak w głowie jeszcze kilka innych scenariuszy. Strata Julii to bardzo zła wiadomość i dla nas, i przede wszystkim dla niej, ale od tego tu jesteśmy, aby takie problemy rozwiązywać. Z tym również na pewno sobie poradzimy - oznajmił szkoleniowiec Atomu Trefla, Teun Buijs.
Poniedziałkowe starcie, dla obu zespołów ma niebagatelne znaczenie. Bydgoszczanki z pewnością nie są faworytkami tego starcia. W przypadku podopiecznych trenera Rafała Gąsiora, sukcesem będzie nie tylko zwycięstwo, ale zdobycie chociażby punktu, co pozwoliłoby im otrząsnąć się po serii niepowodzeń. Po raz pierwszy i ostatni w tym sezonie, drużyna znad Brdy punkty ligowe zdobyły bowiem 28 października, w starciu z PGNiG Naftą Piła. Atomówki, chcąc myśleć o zajęciu 2. miejsca po rundzie zasadniczej, nie mogą sobie pozwolić w ostatnich dwóch meczach na jakiekolwiek straty, bowiem trzeci Impel Wrocław, ma tyle samo punktów i tylko czeka na potknięcie rywalek w ostatnich dwóch meczach.
Pałac Bydgoszcz - Atom Trefl Sopot poniedziałek, 3 lutego 2014 r. godz. 18:00
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!