W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Benjamin Toniutti (Jastrzębski Węgiel)
Zaledwie jeden głos zdecydował o tym, że to Benjamin Toniutti, a nie Marcin Janusz, został wybrany rozgrywającym numerem jeden PlusLigi w 2024 roku. Francuz w pełni na to wyróżnienie jednak zapracował. Poprzedni sezon zakończył z tytułem mistrza Polski, a obecny rok żegna z pozycji lidera rozgrywek. Doskonałą formę prezentował przez 12 miesięcy, mimo że sezon klubowy i reprezentacyjny do lekkich nie należały.
Atakujący: Patrik Indra (Steam Hemarpol Norwid Częstochowa)
Można powiedzieć, że do PlusLigi wszedł nie tylko z drzwiami, ale i z futryną. Zakontraktowanie Czecha przez działaczy klubu z Częstochowy to istny majstersztyk. 27-latek wcześniej występował w swojej ojczyźnie oraz lidze francuskiej. Trudno uwierzyć, że dopiero teraz udaje mu się wybić. W Polsce robi furorę, po 18 kolejkach notując średnią 22,72 pkt/mecz. Dotychczas czterokrotnie przekraczał granicę 30 punktów zdobytych w jednym spotkaniu. Przedstawicielom Steam Hemarpol Norwida raczej trudno będzie zatrzymać go na kolejny sezon.
Przyjmujący: Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel)
W przypadku tego gracza, redaktorzy naszego portalu byli jednogłośni. Tomasz Fornal w ostatnich dwunastu miesiącach udowodnił, że jest gotowy, aby wziąć na swoje barki ciężar lidera zespołu i co najważniejsze, poprowadzić drużyny do wielkich sukcesów. Czynił to zarówno z Jastrzębskim Węglem, którego poprowadził do mistrzostwa Polski i finału Ligi Mistrzów, jak i z kadrą, po którą sięgnął po olimpijskie srebro. Kibicom pozostaje tylko żałować, że nie zobaczymy go na parkietach PlusLigi w kolejnym sezonie. Transfer do Turcji wydaje się bowiem przesądzony.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"
Przyjmujący: Wilfredo Leon (Bogdanka LUK Lublin)
Działacze Bogdanki LUK Lublin spełnili marzenia polskich kibiców i zaskoczyli siatkarskie środowisko w naszym kraju, sprowadzając do siebie jednego z najlepszych siatkarzy świata. W kilka miesięcy przekonali się jednak, że była to dobra inwestycja. Podczas meczów ligowych hala pęka w szwach, a reprezentant Polski potwierdza, że był to bardzo trafiony transfer. Podobnie jak w przypadku Tomasza Fornala, kolegium redakcyjne nie miało wątpliwości, że miejsce w wyjściowej szóstce PlusLigi 2024 roku należy się byłemu reprezentantowi Kuby.
Środkowy: Jakub Kochanowski (PGE Projekt Warszawa)
Rok rozpoczął w barwach Asseco Resovii Rzeszów, a zakończy w Projekcie Warszawa. Z ekipą z Podkarpacia nie zdołał stanąć na podium PlusLigi, ze stołecznym zespołem może być inaczej, bowiem od początku sezonu Inżynierowie plasują się w czołówce. Środkowy reprezentacji Polski w ostatnich dwunastu miesiącach sporo przeszedł. Kontuzja złamanego palca zabrała mu sporo czasu, ale nie wpłynęła negatywnie na jego formę. Podobnie jak intensywny sezon nie tylko ligowy, ale również reprezentacyjny. 27-latek nawet na moment nie zanotował zniżki formy, od początku do końca utrzymując się w plusligowym topie.
Środkowy: Norbert Huber (Jastrzębski Węgiel)
Nikt tak jak on, nie potrafi napsuć krwi rywalom. Pierwsze kilka miesięcy 2024 roku przebiegło pod znakiem śrubowania rekordu PlusLigi pod względem liczby bloków. Norbert Huber według oficjalnych statystyk zatrzymał się na 149, choć pojawiają się głosy, że było ich równo 150. Bez względu na wszystko jest to wynik, którego w historii rozgrywek nie było i zapewne długo nie będzie. W obecnym sezonie środkowy reprezentacji Polski również przoduje w zestawieniu blokujących. To trzeci gracz w naszym zestawieniu, wobec którego, kolegium redakcyjne było jednomyślne.
Libero: Jakub Popiwczak (Jastrzębski Węgiel)
Rywalizację o miejsce w kadrze na igrzyskach olimpijskich przegrał z Pawłem Zatorskim, jednak na parkietach PlusLigi to on miał więcej powodów do zadowolenia. Co ciekawe, miejsce w "Szóstce 2024 roku" wywalczył kosztem Luka Perry'ego. Przez ostatnich dwanaście miesięcy był filarem defensywy ekipy z Górnego Śląska. Podobnie jak Tomasz Fornal, po zakończeniu trwających rozgrywek ma pożegnać się z Jastrzębskim Węglem. Nowy kierunek to... Zawiercie, gdzie ma zająć miejsce australijskiego libero.
Kwadrat dla rezerwowych:
Rozgrywający: Marcin Janusz (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Atakujący: Bartłomiej Bołądź (PGE Projekt Warszawa)
Przyjmujący: Aaron Russell (Aluron CMC Warta Zawiercie) i Artur Szalpuk (PGE Projekt Warszawa)
Libero: Luke Perry (Aluron CMC Warta Zawiercie)