Dawid Gunia: Mogliśmy wywieźć stąd spokojnie komplet punktów

W niezwykle zaciętym pojedynku pomiędzy Transferem Bydgoszcz i AZS-em Politechniką Warszawską lepsi okazali się goście, zdobywając dwa punkty i umacniając swoje miejsce w czołowej "ósemce" PlusLigi.

Joanna Siekierka
Joanna Siekierka

Mecz 20. kolejki PlusLigi miał przynieść ważne rozwiązania dla obu ekip. Walka o udział w rundzie play-off trwa, a dzięki wygranej AZS-u Politechniki Warszawskiej nad Transferem Bydgoszcz to właśnie stołeczni zawodnicy są bliżej utrzymania pozycji w czołowej "ósemce" tabeli. - Bardzo ważne dwa punkty dla nas. Szkoda, że tylko dwa, bo mam przeczucie, że mogliśmy wywieźć stąd spokojnie komplet punktów i jeszcze bardziej cieszyć się tą wygraną. - powiedział po meczu środkowy AZS-u Dawid Gunia.

Początkowo to spotkanie nie układało się po myśli warszawian. Po trzech setach gospodarze prowadzili już 2:1 i wydawało się, że to właśnie oni pewnie kroczą po wygraną w tym meczu, jednak AZS-owi udało się opanować emocje i przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - Przyczyna naszej słabszej gry jest bardzo prosta. Uważam, że oddaliśmy zbyt dużo punktów rywalowi bezpośrednio z błędów.Zanotowaliśmy również sporo pomyłek w polu zagrywki. - ocenił postawę swojego zespołu Gunia. - Z drugiej jednak strony Transfer Bydgoszcz bardzo dobrze serwował. Mieliśmy cały czas piłkę poza trzecim metrem. Nawet w momencie kiedy dogrywaliśmy piłkę do siatki, mieliśmy spory problem ze skończeniem ataku w pierwszej akcji. - dodał.
Środkowy warszawskiego zespołu może zaliczyć to spotkanie do jak najbardziej udanych w swoim wykonaniu. Był pewnym punktem swojej drużyny zarówno w ataku, kończąc akcje na poziomie 71 procent, jak i w bloku, zatrzymując rywali aż 9-krotnie. To dobry prognostyk przed trudnymi potyczkami, jakie czekają AZS w spotkaniu przeciwko PGE Skrze Bełchatów. - Do tej pory myśleliśmy tylko o meczu w Bydgoszczy. Od jutra zaczynamy rozpracowywać Skrę. Jest to na pewno świetna drużyna, która gra na wysokim poziomie. Trener ma teraz dużo do myślenia. Zdecydowanie wierzymy w to, że można wygrać z każdym i trzeba się na to nastawić. Chcielibyśmy zrealizować nasz główny cel, jakim jest awans do rundy play-off. - zakończył Gunia.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×