Sprytna, przytomna i rozsądna gra - komentarze po spotkaniu Chemik Police - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Bielszczanki zagrały dobre spotkanie z polickim hegemonem, ale wystarczyło to tylko do zwycięstwa w dwóch setach. - Nie jest ważne, w ilu setach odnieśliśmy zwycięstwo - mówił trener Chemika.

Małgorzata Lis, kapitan BKS-u Aluprof Bielsko-Biała: Myślę, że to był mecz walki, ale Chemik zasłużył na awans do finału. Były momenty, gdy udawało nam się odrzucić zespół rywalek od siatki, wtedy walka była wyrównana, a nawet prowadziłyśmy, jak w trzecim secie. Niestety, losy spotkania potoczyły się dla nas niekorzystnie: policzanki zaczęły lepiej przyjmować, Maja (Ognjenović - przyp. red) dostawała piłki na nos i robiła co chciała. Nie mamy się jednak czego wstydzić, to był dobry mecz.

Anna Werblińska, kapitan Chemika Police: To było na pewno dobre i zacięte spotkanie. BKS to zespół znany z tego, że walczy od samego początku i do samego końca. Przyłączę się do tego, co powiedziała Gosia: pierwszego seta zaczęłyśmy od swojej gry, zaś w drugim i trzecim popełniłyśmy mnóstwo błędów i przeszłyśmy obok spotkania. Trzeba było sobie przypomnieć, o co walczymy i dzięki mobilizacji stać na było na właściwe granie. To było to, co prezentujemy codziennie na treningach, dzięki takiej postawie możemy teraz cieszyć się ze zwycięstwa.

Mirosław Zawieracz, trener BKS-u Aluprof Bielsko-Biała: Przede wszystkim chciałbym życzyć paniom wszystkiego najlepszego z okazji ich święta. Gratuluję drużynie z Polic awansu do finału: próbowaliśmy, ale nie udało się. W pierwszym secie przestraszyliśmy się rywala, w drugim zaczęliśmy cokolwiek grać, w trzecim zaczęło nam się wydawać, że jest już po Chemiku, ale było zupełnie inaczej. Natomiast ostatnia partia to okres, w którym przeciwnik złapał wiatr w żagle i nie można było mu nic zrobić.

Giuseppe Cuccarini, trener Chemika Police: Chcę pogratulować drużynie przeciwnej, która grała dziś przytomnie, sprytnie i rozsądnie. W jej grze było widać doświadczenie. Ale gratuluję także moim siatkarkom, ale nie tylko za wynik i awans. Mieliśmy ostatnio trudny okres, w którym praktycznie nie trenowaliśmy, ostatni raz było to dopiero we wtorek. To dla nas ważne zwycięstwo, niezależnie od tego, w ilu setach zostało odniesione: mieliśmy problemy z przygotowaniem do gry takich zawodniczek jak Werblińska czy Bjelica. Mam nadzieję, że moja drużyna zagra bardzo dobrą siatkówkę w finale zawodów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)