LM: Skowrońska-Dolata i Skorupa z brązowymi medalami - relacja z meczu Rabita Baku - Eczacibasi Stambuł

Rabita Baku, w składzie z Katarzyną Skowrońską-Dolatą, zajęła trzecie miejsce w tegorocznej edycji Ligi Mistrzń. w decydującym spotkaniu, podopieczne Eldara Usubowa pokonały Eczcibasi Stambuł.

Dla Rabity Baku, porażka w meczu półfinałowym z Dynamem Kazań, oznaczała pożegnanie się z marzeniami o realizacji jednego z przedsezonowych celów, jakim było zwycięstwo w Lidze Mistrzyń. Azerki w starciu z ekipą Eczacibasi, chciały się jednak zrehabilitować z sobotnie niepowodzenie i zdobyciem brązowych medali, nieco osłodzić sobie gorycz porażki, dlatego też trener Eldar Usubow zdecydował się dokonać jednej zmiany w wyjściowej szóstce. Na rozegraniu, w miejsce Katarzyny Skorupy pojawiła się Nootsara Tomkom.

Azerki rozpoczęły mecz od dobrej zagrywki, dzięki czemu szybko uzyskały nad rywalkami trzy oczka przewagi (4:1). Grające z początku bardzo niedokładnie Turczynki szybko opanowały nerwy i po serii skutecznych ataków Maji Poljak i Neslihan Demir zdołały odrobić straty, a nawet objąć minimalne prowadzenie (6:5). To było jednak wszystko na co w tej partii pozwoliły rywalkom gospodynie turnieju finałowego. Bardzo dobrze ze swoich zadań wywiązywały się bowiem Aurea Cruz i Katarzyna Skowrońska-Dolata, co pozwoliło podopiecznym trenera Frigoniego kontrolować przebieg inauguracyjnej partii. W końcówce seta, włoski szkoleniowiec zdecydował się dać odpocząć polskiej przyjmującej, posyłając na plac gry Kaylę Banwarth. To nie zmieniło jednak losów seta, którego skutecznym atakiem zakończyła Rachel Rourke.

W drugiej partii emocji było jak na lekarstwo. Zespół Rabity od początku narzucił rywalkom swoje warunki gry i już na pierwszą przerwę techniczną Azerki zeszły z sześcioma punktami przewagi (8:2). Po niej, dominacja gospodyń stała się jeszcze bardziej widoczna. Turczynki z kolei, mimo dobrego przyjęcia nie potrafiły skutecznie zakończyć ataku, aż sześć razy nadziewając się na blok rywalek. Problemów z udanym wykończeniem akcji nie miały natomiast Katarzyna Skowrońska-Dolata i Rachel Rourke. W efekcie różnica pomiędzy zespołami w końcówce partii wzrosła aż do 14 punktów (21:7)! Podrażnione siatkarki Eczacibasi próbowały jeszcze odrabiać straty, jednak czyniły to niezbyt skutecznie i w efekcie przegrały drugą odsłonę 12:25.

Wydawało się, że po takim nokaucie ekipa znad Bosforu nie będzie w stanie się podnieść. Podopieczne trenera Lorenzo Micelliego pokazały jednak charakter. Do stanu 9:9, obie ekipy toczyły punkt za punkt. Kolejne dwa udane ataki Neslihan Demir pozwoliły ekipie gości odskoczyć na dwa oczka, jednak dzięki Katarzynie Skowrońskiej-Dolacie, zespół Rabity doprowadził do remisu 12:12, a chwilę później po serii udanych zagrywek reprezentantki Polski, odskoczył na cztery oczka (16:12). Turczynki nie spasowały i błyskawicznie doprowadziły do remisu 16:16. Od tego momentu gra ponownie toczyła się punkt za punkt. W decydującym momencie więcej zimnej krwi zachowały jednak miejscowe, które po autowym ataku Neslihan Demir i skutecznym bloku Rachel Rourke, mogły cieszyć się z brązowego medalu.

Rabita Baku - Eczacibasi Stambuł 3:0 (25:21, 25:12, 27:25)

Rabita: Skowrońska-Dolata, Rourke, Krsmanović, Cruz, Dixon, Tomkom, Castillo (libero) oraz Banwarth.

Eczacibasi: Havelkowa, Gumus, Karakoyun, Picussa, Demir, Poljak, Kuzubasioglu (libero) oraz Usic, Hanke, Ercan, Cansu.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Źródło artykułu: