Wojciech Ferens: Powołanie od Antigi trochę mnie zaskoczyło

Przyjmujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Wojciech Ferens został jednym z wybrańców trenera reprezentacji Polski na rok 2014. Do swojej nominacji podchodzi jednak z dużą dawką ostrożności.

Na samym początku sezonu 2013/2014, zawodnik otrzymał pytanie: "czy łatwiejsza droga do reprezentacji wiedzie przez Olsztyn czy przez Kędzierzyn-Koźle?". - Wydaje mi się, że mogę się zbliżyć do kadry, jeśli ten sezon będzie dobry w moim wykonaniu. W dużej mierze zależy to wyłącznie ode mnie, od mojej pracy i tego, jak będę się prezentował na boisku. Miejsce, z którego udaje się trafić do reprezentacji nie jest aż tak bardzo istotne - odpowiedział wówczas sam zainteresowany.

W dobiegających powoli do końca rozgrywkach ligowych, Ferens nie otrzymał zbyt wielu szans na zademonstrowanie swoich umiejętności. Jeśli już wchodził z ławki, to najczęściej jedynie na krótkie zmiany pod siatkę za Michała Ruciaka. Pomimo niewielkiej ilości czasu spędzonego na boisku, Stephane Antiga nie zapomniał o siatkarzu pochodzącym z Radomia.

- Nie oszukujmy się, byłem troszeczkę zaskoczony powołaniem, bo na pewno wielu chłopaków pretendujących do mojego miejsca grało więcej. Cieszę się, że trener wierzy w moje umiejętności, w mój potencjał. Kolejną szansę trenowania z najlepszymi będę chciał wykorzystać jak najlepiej, ale podchodzę do tego z dystansem i na kadrze będę raczej nastawiony na ciężką pracę niż na jakiś przełom - wyjaśnia popularny "Feru".

Powołanie do reprezentacji Polski otrzymało ogólnie aż siedmiu zawodników ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Oprócz Ferensa, uznanie w oczach selekcjonera znaleźli Dominik Witczak, Grzegorz Bociek, Paweł Zagumny, Michał Ruciak, Łukasz Wiśniewski oraz Marcin Możdżonek. Jak zatem codzienne przebywanie wśród tylu uznanych siatkarskich osobowości wpływa na rozwój kariery 23-latka?

- Wiadomo, że czasami chciałbym pokazać na boisku więcej, ale rola wchodzącego z kwadratu, często w ciężkich momentach, na pewno nie jest przyjemna. Jeżeli natomiast chodzi o walory treningowe, to naprawdę nie mam na co narzekać. ZAKSA jest zespołem, który ma swoje cele. Jeżeli tylko prezentowany przeze mnie poziom będzie wystarczający do ich spełniania, podejrzewam, że w przyszłości otrzymam swoją szansę. Wszystko jest w moich rękach i będę musiał o to walczyć, ponieważ przede mną jest jeszcze wiele pracy - kończy Ferens.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! [url=https://twitter.com/SiatkowkaSF]Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/url][/b]

Źródło artykułu: