W przedmeczowej rozgrzewce uczestniczyła Katarzyna Zaroślińska. Dla MKS-u była to ostatnia szansa, by pozostać w grze o brązowy medal mistrzostw Polski, a pomoc liderki drużyny, czyli Zaroślińskiej, z pewnością zwiększyłaby szanse dąbrowianek na przedłużenie rywalizacji. Jednak tak jak w poprzednich odsłonach walki o brąz, spotkanie w wyjściowej szóstce na pozycji atakującej rozpoczęła Joanna Staniucha-Szczurek.
Świąteczna przerwa najwyraźniej pomogła Zagłębiankom, które bardzo dobrze weszły w mecz. Ich gra wyglądała o wiele lepiej niż podczas pojedynków w Sopocie (5:1). Atomówki dzięki dobrej obronie wyprowadzały skuteczne kontry i zniwelowały straty do dwóch punktów. Od tego momentu na boisku trwała zacięta walka. Mimo starań sopocianek prowadzenie cały czas należało do gospodyń (15:10). Dąbrowianki bardzo ryzykowały zagrywką, co przynosiło im duże korzyści (21:12). Od wygranej w premierowej odsłonie dzieliły je zaledwie dwa punkty, ale w samej końcówce zaczęły grać niedokładnie i nie były w stanie postawić kropki nad "i". Ostatecznie po wielu próbach, seta zakończyła asem serwisowym Katarzyny Urban.
Początek drugiej partii należał do sopocianek, które w końcówce poprzedniej odsłony zdołały wrócić do gry. Atomówki grały konsekwentnie i, mimo starań ich rywalek dążących do doprowadzenia do remisu, utrzymywały dwupunktową przewagę. Przed drugą przerwą techniczną zagrywka Justyny Łukasik pozwoliła przyjezdnym na powiększenie prowadzenia, które w jednym ustawieniu odeszło w niepamięć, a doprowadzenie do remisu przypieczętowała Joanna Staniucha-Szczure (14:14). Po drugiej przerwie technicznej sopocianki zdołały odbudować swoją przewagę, ale skuteczny blok duetu Rachael Adams - Sassa dał MKS-owi skromne prowadzenie (21:20). W końcówce obie drużyny miały w górze piłki setowe, ale losy partii rozstrzygnął as serwisowy Anny Podolec (25:27).
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Mimo że początek trzeciej odsłony był wyrównany, to błędy własne MKS-u pozwoliły Atomowi na objęcie przewagi (5:8). Dąbrowianki nie wywierały na swoich przeciwniczkach zbyt dużej presji, a to przez błędy własne, w związku z czym podopieczne Tomasza Wasilkowskiego utrzymywały spokojne prowadzenie. Gospodynie raz po raz doganiały swoje przeciwniczki, ale nie były w stanie doprowadzić do remisu. Pojedyncze próby walki nie zagroziły zwycięstwu Atomówek (22:25).
Set ostatniej szansy dla dąbrowianek rozpoczął się od ich bezradności przy zagrywkach Zuzanny Efimienko (0:6). Mimo tak słabego początku, Zagłębianki zdołały podnieść się z kolan i nawiązać walkę z rywalkami. Gdyby gospodynie nie traciły punktów seriami, to miałyby szanse na objęcie prowadzenia. Jednak tych błędów było zbyt dużo i Atomówki odniosły spokojne zwycięstwo. Spotkanie zakończyła skuteczna kiwka Klaudii Kaczorowskiej.
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - Atom Trefl Sopot 1:3 (25:19, 25:27, 22:25, 15:25)
MKS: Cemberci, Staniucha-Szczurek, Dziękiewicz, Adams, Skowrońska, Sassa, Strasz (libero) oraz Kaczmar, Zaroślińska, Urban, Liniarska.
Atom: Bełcik, Podolec, Łukasik, Efimienko, Kaczorowska, Leys, Zenik (libero) oraz Hill, Pietersen, Radulović, Gajewska.
MVP: Charlotte Leys (Atom Trefl Sopot)
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 3:0 dla Atomu Trefla Sopot, który zdobył brązowy medal Orlen Ligi