Igor Prielożny: Panathinaikos opiera się na indywidualnościach

We wtorek o godz. w swoim inauguracyjnym występie w Pucharze CEV BKS Aluprof Bielsko-Biała zmierzy się z Panathinaikosem Ateny. Chociaż grecka siatkówka kobieca nie cieszy się dużą renomą, będzie to z pewnością wymagający rywal, dysponujący mocnym składem.

- Sam jestem zdziwiony, że w Atenach udało się zbudować tak silny zespół - mówi trener bielszczanek Igor Prielożny. Jak wyjaśnia słowacki szkoleniowiec, Panathinaikosowi bardzo pomogła sytuacja w lidze szwajcarskiej, gdzie wprowadzono limity dla zagranicznych siatkarek, zarówno Tocko jak i Lozancic, które grają w Panathinaikosie miały bowiem występować w szwajcarskim Volero Zurych. - Gra Panathinaikosu opiera się więc na ogromnej roli indywidualności - podkreśla Prielożny.

Jak analizuje Prielożny, Panathinaikos to zespół dobry przede wszystkim w przyjęciu, co ułatwia doświadczona Olga Tocko. - Siatkówka greckiej ekipy nie opiera się wprawdzie na grze kombinacyjnej, ale prezentują siatkówkę skuteczną - ocenia szkoleniowiec.

Jedyną niewiadomą przed meczem z Panathinaikosem jest występ na libero Agaty Sawickiej, która wraca do formy po kontuzji stawu skokowego i w tym sezonie jeszcze nie grała. Może ją co prawda zastąpić Karolina Ciaszkiewicz, szkoda by jednak było, gdyż siatkarka znakomicie prezentuje się na treningach w ataku. - Agata jest już fizycznie gotowa do gry, ale zobaczymy czy jest w stanie zagrać na wysokim poziomie po dłuższej przerwie - mówi Prielożny.

Źródło artykułu: