KMŚ kobiet: Dynamo Kazań mistrzem śwata, nerwowy bój o brąz
Złote medalistki Ligi Mistrzyń udowodniły w najważniejszym meczu szwajcarskiego turnieju, że nie mają sobie równych na całym świecie. Finał zmagań w Zurychu był niezwykle jednostronny.
Mecz decydujący o miejscu na najniższym stopniu podium Klubowych Mistrzostw Świata siatkarek był wyjątkowy dla weteranki siatkarski parkietów, Miri Golubovic. Spotkanie z SESI Sao Paulo było dla niej oficjalnym pożegnaniem z ponad dwudziestoletnią, obfitująca w sukcesy profesjonalną karierą siatkarską. Serbska środkowa została uhonorowana tuż przed meczem przez przewodniczącego FIVB Arego Gracę, a tuż po nim przez własny zespół i oczywiście kibiców.
Wtedy jednak emocje sportowe ustąpiły miejsca niepotrzebnym kontrowersjom. Arbiter spotkania przy stanie 23:23 nie zauważył oczywistego obicia rąk bloku Volero przez Priscilę Daroit, zaś ta niesłuszna decyzja pozwoliłą Volero na doprowadzenie do tie-breaka. Podłamane mentalnie Brazylijki pokazały w nim swoją siłę, wykazując się w podbijaniu prób Kenii Carcaces i Olesji Rychljuk i to one mogły cieszyć się z trzeciego miejsca w KMŚ. Szkoda tylko, że Suelle Oliveira z SESI musiała tuż po ostatniej akcji wyrazić swoje niezadowolenie z pracy, pokazując w jego stronę nieprzyzwoity gest.
Volero Zurych - SESI Sao Paulo 3:2 (18:25, 25:20, 21:25, 25:23, 13:15)
Volero: Ninković, Carcaces, Rychljuk, Golubović, Klarić, Thompson, Popović (libero) oraz Guerra de Souza, Niukalowa, Granvorka
SESI: Fabiana, Lins, Suelle, Marra, Figueiredo, Correa, Suelen (libero) oraz Daroit, Albuquerque, Casemiro
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Po najważniejszym starciu turnieju (którego sędzią był Polak Wojciech Maroszek) spodziewano się wiele, natomiast sam początek ogromnie rozczarował. Zespół Luizomara de Moury został zmiażdżony przez mistrzynie Europy w bloku (7:0 w tym elemencie dla Dynama!) i nie potrafił znaleźć sposobu na bezbłędną Jekaterinę Gamową. Dzięki wzmocnieniu serwisu Osasco stać było na poprawę poziomu boiskowych poczynań, ale to wciąż było za mało na rozpędzone rywalki. "Carycy" wtórowała doskonale omijająca blok brazylijskiej ekipy Jordan Larson-Burbach, wydawało się, że nic już nie może się zmienić w Saalsporthalle w Zurychu.
Poziom spotkania podniósł się znacząco w momencie, kiedy będące w odwrocie reprezentantki Ameryki Południowej nie miały niczego do stracenia. Wicemistrzyniom kraju z 2013 roku w końcu zaczęły wychodzić popisowe akcje, a Sheilla Castro i Thaisa Menezes przedzierały się przez dotąd nieomylną obronę Dynama. Przy stanie remisowym w okolicy 16. i 20. punktu rosyjski zespół zaczął popełniać proste błędy w odbiorze zagrywki i stracił pewność siebie, co dało Osasco szansę na odwrócenie losów seta, a nawet całego meczu.
Wszystko rozstrzygnęło się w detalach ostatnich akcji seta i gry na przewagi: najpierw rozgrywająca Fabiola dotknęła siatki, a następnie udany atak z szóstej strefy Gamowej dał jej drużynie pierwszy w historii tytuł klubowego mistrza świata. Jest pierwszy od 1992 roku medal kobiecych KMŚ dla siatkarskiej ekipy z Rosji.
Molico/Osasco - Dynamo Kazań 0:3 (11:25, 16:25, 25:27)
Osasco: Malagurski, Adenizia, Thaisa, Bosetti C., Sheilla Castro, Fabiola, Brait (libero) oraz Gosling, Juliana, Gabi
Dynamo: Małkowa, Larson-Burbach, Gamowa, Starcewa, Del Core, Moroz, Uljanowa (libero) oraz Woronkowa
Klasyfikacja generalna KMŚ:
1. Dynamo Kazań
2. Molico/Osasco
3. SESI Sao Paulo
4. Volero Zurych
5.-6. Hisamitsu Springs i G.S.Petroliers
Dream Team KMŚ:
Rozgrywająca: Fabiola (Osasco)
Atakująca: Jekaterina Gamowa (Dynamo Kazań)
Przyjmujące: Kenia Carcaces (Volero Zurych), Suelle Oliveira (SESI)
Środkowe: Thaisa Menezes (Osasco), Regina Moroz (Dynamo Kazań)
Libero: Jekaterina Uljanowa (Dynamo Kazań)
MVP turnieju: Jekaterina Gamowa
