Jeszcze przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu Kapitan Chemika Police mówiła, że przyzwyczaiła się do gry z bólem. Jednak pod koniec rozgrywek, szczególnie w trakcie spotkań play off, granych dzień po dniu, ból się nasilał, a kolano puchło. - Odkładałam ten zabieg prawie rok. Nic się jednak nie zmieniało, kolano dawało o sobie znać i wiedziałam, że muszę podjąć decyzję. Wcześniej starałam się stosować mniej inwazyjne metody. Zastrzyki, rehabilitacje - nie przynosiło to jednak oczekiwanych efektów - mówi Anna Werblińska.
[ad=rectangle]
Zabieg przeprowadzono w klinice Galen w Bieruniu. Wszystko poszło zgodnie z planem i Werblińska opuściła szpital. Teraz czeka ją rehabilitacja, dzięki której ma zdążyć dojść do oczekiwanej dyspozycji przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego. - Razem z doktorami Fickiem i Cholewińskim mamy nadzieję, że zabieg pozwoli mi na spokojną grę. Nie mogłam pozwolić sobie na walkę z bólem, ponieważ ten sezon będzie intensywniejszy. Dochodzi nam Liga Mistrzyń, wiele wyjazdów - muszę być w pełni sprawna. Od przyszłego tygodnia zaczynam rehabilitację. Wstępnie ma ona trwać półtora miesiąca - kończy.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Nie chciała grać w kadrze ? Czy jednak po prostu nie mogła ?
Dużo zdrowia Aniu i powodzenia w rehabilitacji.@placid - nazwać ciebie id...tą to byłby wielki komplement. Czytaj całość