El. ME 2015: Wymarzone zakończenie turnieju - relacja z meczu Polska - Ukraina

Komplet zwycięstw, awans do ME - czego jeszcze chcieć więcej? Wygranej po emocjonującym meczu przy wspaniałym dopingu kibiców - i tego właśnie doświadczyły Polki, pokonując Ukrainki 3:0.

Niedzielny mecz polskich i ukraińskich siatkarek zakończył turniej eliminacyjny do przyszłorocznych mistrzostw Europy rozgrywany w Bydgoszczy. Sobotnie wyniki ułożyły końcową kolejność w tabeli i ostatnie mecze były już tylko formalnością. Piotr Makowski potraktował to spotkanie jednak poważnie i w porównaniu do wyjściowego składu z soboty, wprowadził tylko jedną zmianę.
[ad=rectangle]
Początek spotkania nie był jednak udany w wykonaniu biało-czerwonych. Polki miały problem z przyjęciem i popełniły kilka błędów własnych, po których przegrywały już 5:8. Po przerwie technicznej nastąpiło jednak wyraźne przebudzenie naszych reprezentantek. Duża w tym zasługa gry w polu serwisowym, bo Ukrainki miały ogromne problemy z odbiorem zagrywki najpierw Agnieszki Kąkolewskiej, a później Malwiny Smarzek i Polki wyszły na prowadzenie 16:9. Po tej dobrej serii przyszedł jednak chwilowy kryzys i rywalki zmniejszyły straty do czterech punktów (17:13). Piotr Makowski szybko zareagował, prosząc o przerwę i rozmowa z jego podopiecznymi poskutkowała, bo biało-czerwone wróciły do swojej dobrej gry i nie oddały już inicjatywy do końca tego seta, wygrywając 25:16.

Drugiego seta Polki zaczęły jeszcze gorzej niż premierową odsłonę, bo przegrywały już 1:5. Biało-czerwone nie pozwoliły jednak na rozwinięcie skrzydeł rywalkom i powoli zaczęły odrabiać straty. Nasze reprezentantki poprawiły atak i po skutecznej akcji zakończonej przez Izabelę Kowalińską gospodynie wyszły na prowadzenie 12:11. Polki nie poszły jednak za ciosem i przez chwilę trwała wyrównana walka punkt, chociaż w końcówce bliżej wygranej były już Ukrainki, prowadząc 20:18. Biało-czerwone jednak szybko wyrównały i kibice w hali "Łuczniczka" obejrzeli emocjonującą końcówkę. Więcej zimnej krwi zachowały nasze reprezentantki, które po zepsutym ataku rywalek, wygrały 25:23.

Trzecia partia tym razem nie zaczęła się od prowadzenia Ukrainek, ale walki punkt za punkt. Dopiero po atakach Smarzek biało-czerwone odskoczyły na trzy punkty (10:7), ale nie potrafiły utrzymać tego pułapu po chwili już był remis 12:12. Żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć chociażby dwupunktowej przewagi i był to najbardziej wyrównany set w całym turnieju. Końcówka tego seta, podobnie jak wszystkich podczas turnieju w Bydgoszczy, należała do Polek. Biało-czerwone pokazały kawałek dobrej siatkówki i wygrały 25:22.

Polska - Ukraina 3:0 (25:16, 25:23, 25:22)

Polska: Kąkolewska, Tokarska, Kowalińska, Wołosz, Kaczorowska, Smarzek, Durajczyk (libero) oraz Paszek, Połeć, Bełcik, Zaroślińska, Skowrońska.

Ukraina: Truszkina, Burbeljuk, Lisienkowa, Nowogrodczenko, Kodola, Lidajewa, Delros (libero) oraz Stiepanczuk, Zakhozna.

Msc.DrużynaMeczePunktySety
1 Polska 6 17 18:2
2 Ukraina 6 10 12:9
3 Szwajcaria 6 9 9:11
4 Łotwa 6 0 1:18

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (3)
avatar
Volleyman
25.05.2014
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Szczerze, jestem pod ogromnym wrażeniem gry młodziutkiej 18-letniej Malwiny Smarzek. Dziewczyna ma bardzo dobre warunki fizyczne, skacze wysoko, jest skuteczna, efektowna. Wróżę jej, jak i Kąko Czytaj całość