Montreux Volley Masters: Brazylia nie zagra o medal!

Piątek przyniósł rozstrzygnięcia w fazie grupowej Volley Masters. Złote medalistki zeszłorocznej edycji szwajcarskiego turnieju pożegnały się z szansą na półfinał imprezy, co jest sporym zaskoczeniem.

Wyniki, jakie padły w grupie A Montreux Volley Masters, stworzyły arcyciekawą sytuację, w której Rosjanki musiały zdobyć w ostatnim starciu tej fazy turnieju ze Szwajcarkami 24 małe punkty, by mieć lepsze ratio od Brazylijek i trafić na drugie miejsce w grupie, dające awans do półfinału. Siatkarki Jurija Mariczewa wywiązały się z zadania na piątkę z plusem: gospodynie turnieju nie miały żadnych argumentów wobec młodej i walecznej Sbornej, a 27 małych punktów różnicy oznaczało, że złote medalistki zeszłorocznej edycji turnieju (które obserwowały starcie z trybun) zostały skazane na walkę o zaledwie 5. miejsce. Tym razem liderką zwycięskiej ekipy była Jana Szczerban, która zdobyła 16 punktów.  
 
Rosja - Szwajcaria 3:0 (25:19, 25:13, 25:15)

Rosja: Zariażko, Kutiukowa, Szczerban, Kosanienko, Małych, Schliachowaja, Małowa (libero) oraz Nowik, Fetisowa,

Szwajcaria: Marbach, Schauss, Stocker, Wigger, Granvorka, Van Rooij, Dalliard (libero) oraz Matter, Steinemann, Unternaehrer

[ad=rectangle]
W odmiennych nastrojach fazę grupową zmagań w Montreux kończyła kadra Niemek, która w dobrym stylu odprawiła Japonki i po raz pierwszy w swojej historii wystąpi w półfinale tej imprezy. Pierwszy i trzeci set spotkania był surowym sprawdzianem wytrwałości azjatyckiej defensywy (na nieszczęście dla podopiecznych Masayoshiego Manabe oblanym), raz po raz nękanej przez szybkie i niezawodne ataki "Motyli". Odmianę przyniosła druga partia, w której pojedynek na skuteczne rozegrania prowadziły Natsumi Fujita i Maren Apitz, zaś zwycięsko z niego wyszła rozgrywająca kadry Niemiec. Należy docenić dyspozycję dwóch zawodniczek z zespołu Giovanniego Guidettiego, doskonale znanym polskim kibicom: Maren Brinker i Małgorzaty Kożuch (15 i 18 pkt.).

Japonia - Niemcy 0:3 (15:25, 25:27, 16:25)

Japonia: Shoji, Sato, Takahashi, Inoue, Ono, Uchiseto, Tsutsui (libero) oraz Takada, Fujita, Hiramitsu

Niemcy: Brinker, Karg, Fuerst, Beier, Kożuch, Apitz Durr (libero) oraz Weiss, Lippman, Geerties

Dominikanki zostały zgodne okrzyknięte największym rozczarowaniem szwajcarskiej imprezy. Zespół, który jeszcze rok temu wywalczył w Montreux brązowy medal, w tegorocznej edycji nie wygrał nawet seta, a w rywalizacji z Amerykankami zaprezentował się po prostu fatalnie. Reprezentacja z Karaibów, kiepsko zorganizowana w obronie, nie wytrzymała tempa gry rywalek w pierwszej partii, której przebieg zaważył na całym spotkaniu; siatkarki Marcosa Kwieka straciły ducha walki i pozwoliły Jankeskom na dokończenie egzekucji. Z dobrej strony pokazały się Rachael Adams i Kristin Hildebrand, ale objawieniem tej kadry wydaje się debiutantka Kelsey Robinson (13 pkt.), która jeszcze nie rozpoczęła profesjonalnej kariery siatkarskiej.

Dominikana - USA 0:3 (25:19, 25:15, 25:14)

Dominikana: Vargas, Fersola, Marte, Pena, Mambru, Martinez, Castillo (libero) oraz Arias, Rivera, Binet

USA: Dixon, Thompson, Adams, Hildebrand, Robinson, Hill, Davis (libero) oraz Paolini, Newcombe, Faucette, Hagglund

Grupa A:

DrużynaWygranePorażkiSetyRatio punktówPunkty
Chiny 2 1 8:5 1.13 6
Rosja 2 1 8:5 1.1 6
Brazylia 2 1 8:5 1.08 6
Szwajcaria 0 3 0:9 0.64 0

Grupa B:

DrużynaWygranePorażkiSetyPunkty
USA 3 0 9:1 9
Niemcy 2 1 7:3 6
Japonia 1 2 3:6 3
Dominikana 0 3 0:9 0

Sobota:

Mecze o 5. miejsce: Brazylia - Dominikana (godz. 14), Japonia - Szwajcaria (16)
Półfinały: Chiny - Niemcy (18), USA - Rosja (21)

Niedziela:

Mecz o 5. miejsce (11), mecz o 3. miejsce (13:30), finał (16)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: