LŚ, gr. E: Portugalczycy "urwali" kolejne punkty Holendrom

Zmagania w grupie E są niezwykle zacięte. O wyniku meczu Holandia - Portugalia również decydował tie-break, którego tym razem wygrali Portugalczycy.

Agata Kołacz
Agata Kołacz
Pojedynek gospodarzy i ekipy z Półwyspu Iberyjskiego przyniósł wiele emocji, wszystko rozstrzygało się w końcówkach. W premierowej odsłonie lepiej radzili sobie Portugalczycy, głównie za sprawą dobrze dysponowanego Joao Jose. Po zmianie stron to gospodarze przejęli inicjatywę i doprowadzili do wyrównania.
Podopieczni Hugo Silvy nie dali reprezentacji Oranje na długo wrócić do dobrej dyspozycji. W trzecim secie to oni ponownie dyktowali warunki i byli już o krok od wygrania za trzy punkty. Na taki obrót spraw nie pozwolili miejscowi. W ataku dwoił się i troił Dick Kooy, którego wspomagali Jeroen Rauwerdink oraz Robin Overbeeke. Dzięki ich skutecznym zagraniom Holandia doprowadziła do czwartego tie-breaka w czwartym meczu trzeciej kolejki Ligi Światowej. W piątym secie Portugalczycy odwdzięczyli się za sobotnią porażkę.

Po 19 "oczek" na swoim koncie zapisali Overbeeke i Jose. Na pochwałę zasłużył także Dick Kooy (18 punktów).

- To był falujący mecz, każdy z setów zaczynaliśmy dobrze. Nasza gra nie jest jeszcze zbyt stabilna i mamy nadzieję, że grając dużo meczów poprawimy to -zapowiedział Edwin Benne.

Z kolei kapitan Portugalczyków przyznał, że zwycięstwo nie przyszło łatwo. - Nigdy nie wiadomo, jak skończy się mecz z Holendrami. Pokonanie ich kosztowało dużo wysiłku. Dyspozycja obu drużyn w tym spotkaniu była nierówna - zaznaczył Joao Jose.

Holandia - Portugalia 2:3 (22:25, 25:21, 23:25, 25:21, 10:15)

Holandia: Abdel-Aziz, Van Bemmelen, Rauwerdink, Koelewijn, Overbeeke, Kooy, Jorna (libero) oraz Diefenbach, Van Garden, Ter

Portugalia: Rodrigues, Ferreira A., Keller Gil, Sequeira, Oliveira, Jose, Casas (libero) oraz Fereira M., Da Silva, Silva, Veira, Aniceto

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×