Michał Kędzierski: Jesteśmy zadowoleni z pracy wykonanej na treningach

Reprezentacja Polski w dwumeczu z Czarnogórą wywalczyła punkt. Zawodnicy nie są zadowoleni z porażek, ale po dobrych treningach mają nadzieje na punkty w kolejnych spotkaniach.

Reprezentacja Polski, która walczy w Lidze Europejskiej, opiera się głównie na młodych zawodnikach, bowiem jest przygotowywana do przyszłorocznych mistrzostw świata do lat 23. W miniony weekend Polacy rywalizowali w kraju z Czarnogórą, a w piątek i niedzielę zagrają na wyjeździe z Grecją.
[ad=rectangle]
Faworytami w pierwszych spotkaniach była Czarnogóra. W Miliczu biało-czerwoni nieznacznie przegrali w tie-breaku, natomiast w Wałbrzychu przewaga rywali była już większa i skończyło się na czterech setach. - Na pewno pokazaliśmy wolę walki, nie wiem czy było to widać wcześniej, ale w tym drugim meczu to było na wysokim poziomie. Publiczność żywiołowo reagowała, co podnosiło nas na duchu. Naprawdę bardzo przyjemnie było grać przy pełnych trybunach w wałbrzyskiej hali - powiedział po meczu Michał Kędzierski.

Rywale w drugim meczu rozpracowali już podopiecznych Andrzeja Kowala, odpowiednio ustawiając blok i przede wszystkim grając dobrze w obronie. Prawdopodobnie to najtrudniejszy rywal Polaków, oprócz nich w grupie są jeszcze Azerbejdżan, Grecja oraz Rumunia. - Zespół z Czarnogóry na pewno jest bardziej doświadczony od nas, mają za sobą wiele meczów reprezentacyjnych. Dla nas w większości był to pierwszy taki sprawdzian. Myślę, że z czasem będziemy grać jeszcze lepiej. Postaramy się walczyć z pozostałymi rywalami, teraz lecimy do Grecji i chcemy wywalczyć punkty - zapewnił rozgrywający.

Młodych zawodników, którzy spełniają wymogi, by móc zagrać w przyszłorocznych mistrzostwach świata do lat 23, uzupełniają bardziej doświadczeni gracze, którzy pomagają młodszym kolegom. - Oni już grali w reprezentacji na różnych szczeblach, rozegrali więcej meczów. Wspierają nas w przez cały czas. W zespole panuje bardzo dobra atmosfera. Jesteśmy zadowoleni, choć oczywiście nie z porażki, ale z naszej pracy wykonywanej na treningach - zakończył Kędzierski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)