LŚ, gr. C: Na kłopoty Gavin Schmitt

Kanadyjczycy podnieśli się po porażce i pozostają w grze o wyjazd na Final Six. Po raz kolejny nie zawiódł lider ekipy spod znaku klonowego liścia.

Gospodarze dwumeczu sprawili niemiłą niespodziankę swoim fanom i przegrali pierwszy pojedynek w Edmonton. Myśląc o włączeniu się jeszcze do walki o pierwsze miejsce w grupie, nie mogli pozwolić sobie na kolejną wpadkę.

Swoje zadanie po raz kolejny bardzo dobrze zrealizował Gavin Schmitt. Atakujący był liderem Kanadyjczyków w ataku, ale również wykazał się innymi umiejętnościami. - Gavin i Daniel Lewis okazali się dobrymi przywódcami i pomogli młodym graczom. Ciągle mamy wiele pracy przed sobą, jednak po tym starciu mamy jakiś pozytyw - przyznał Glenn Hoag, opiekun gospodarzy.
[ad=rectangle]
W drugim starciu z Australią miejscowi odważnie postawili na młodych graczy, a ci odpłacili się dobrą grą. Szczególnie wykazał się Nicholas Hoag, który w czterech setach zdobył tylko cztery "oczka" mniej od gwiazdy reprezentacji Kanady. - To był ich pierwszy międzynarodowy występ, więc to świetnie dla nas móc analizować ich postawę i widzieć, że potrafią nam pomóc. Mogą trenować, jednak tylko podczas meczu możesz poznać sens gry - dodał szkoleniowiec zwycięskiej ekipy.

Australijczycy nie mieli wiele do powiedzenia. Być może mecz potoczyłby się inaczej, gdyby wyrównana końcówka premierowej odsłony zakończyłaby się ich zwycięstwem. Tak się nie stało i "Kangury" mogły cieszyć się tylko zwycięstwem w jednej partii. Zabrakło lidera, takiego jak Schmitt.

W tabeli grupy C Kanadyjczycy ciągle zajmują drugą pozycję i tracą dwa "oczka" do Belgów, jednak team z Europy ma jeden rozegrany mecz mniej.

Kanada - Australia 3:1 (27:25, 25:19, 23:25, 25:18)

Kanada: Sanders, Derocco (9), Simac (9), Schmitt (23), Vigrass (11), Hoag (19), Lewis (libero) oraz Verhoeff, Soonias, Winters.

Australia: Zngel (12), Sanderson (7), Peacock (2), White (10), Mote (6), Carrol (6), Perry (libero) oraz Bell, Smith, Williams (14).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: