Po czterech meczach fazy grupowej Ligi Europejskiej prowadzona przez Andrzeja Kowala reprezentacja Polski B z czterema punktami na koncie plasuje się na przedostatnim miejscu stawce pięciu ekip tworzących grupę A turnieju. O poprawę pozycji już w najbliższy weekend w Płocku biało-czerwoni powalczą z wiceliderem. - Zespołu z Rumunii nie mieliśmy jeszcze okazji poznać, także nie wiemy jak grają. Wnioskując po wynikach zapowiadają się trudne mecze z wymagającym przeciwnikiem, dlatego podejdziemy do tych spotkań maksymalnie skoncentrowani - przyznaje cytowany przez portal pzps.pl Jakub Wachnik. [ad=rectangle]
Do fazy medalowej Ligi Europejskiej awansują po dwie najlepsze drużyny z grup A i B, które zmierzą się następnie krzyżowo w półfinale rozgrywek. Polacy, jeśli chcą powalczyć o miejsce na podium, muszą zacząć wygrywać. Wyniki nie są jednak celem nadrzędnym dla tej grupy zawodników. - Szanse są nadal, więc wszystko przed nami. Najważniejsza dla nas jest teraz nasza gra i doświadczenie. Chcemy poprawić swoje umiejętności i zespołowość. Jeśli będziemy grać tak jak trener od nas oczekuje to wyniki przyjdą same - wyjaśnia 21-letni przyjmujący.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)