Michał Żurek: Zabrakło nam trzech rzeczy

Libero polskiej kadry B przyznaje, że jego zespołowi najbardziej doskwiera brak doświadczenia. Reprezentacja Rumunii w sobotę umiała to odpowiednio wykorzystać.

Biało-czerwoni w pierwszym z rozgrywanych w Płocku dwóch spotkań Ligi Europejskiej przegrali 2:3 z zespołem Danuta Pascu. Do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele, ale ostatecznie to rywal cieszyć mógł się ze zwycięstwa. - Myślę, że zabrakło nam trzech rzeczy: doświadczenia, doświadczenia i doświadczenia - wymownie podsumowuje spotkanie Michał Żurek. [ad=rectangle]

Libero Asseco Resovii Rzeszów przyznaje, że sobotni mecz nie wyszedł jemu i kolegom najlepiej. Podopieczni Andrzeja Kowala popełnili zbyt dużo prostych błędów, by móc liczyć na końcowy sukces. - Na pewno jeżeli chodzi o zrozumienie to daleko nam jeszcze do ideału. Na początku meczu miałem nadzieję, że gra spokojnie nam się poukłada. Liczyłem, że po tych spotkaniach w Grecji, gdzie graliśmy już bardziej dojrzale i równo, u siebie zaprezentujemy się jeszcze mądrzej jako zespół, a znowu wróciliśmy niestety do tego poziomu z Wałbrzycha i popełniania nawet dziesięć błędów w secie. Wielokrotnie podajemy rękę przeciwnikowi i dlatego przegrywamy - analizuje przyczyny porażki nasz rozmówca.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Michał Żurek uważa, że Rumunia jest jak najbardziej w zasięgu jego zespołu
Michał Żurek uważa, że Rumunia jest jak najbardziej w zasięgu jego zespołu

Po pierwszych występach Rumunii w tegorocznej edycji Ligi Europejskiej wiadomo było, że młodych reprezentantów czeka ciężka przeprawa. Żurek twierdzi jednak, że jest to zespół gorszy niż reprezentacja Grecji czy Czarnogóry. - Myślę, że jesteśmy bardzo blisko Rumunii. Wydaje mi się, że z tych zespołów, z którymi graliśmy już w Lidze Europejskiej, właśnie ten rywal jest najsłabszy - dodaje.

Celem tegorocznych startów reprezentacji Polski B w rozgrywkach Ligi Europejskiej jest przede wszystkim ogranie utalentowanych polskich zawodników na międzynarodowym poziomie. Nie zmienia to jednak faktu, że wynik dla siatkarzy też jest istotny. - Sportowcy zawsze walczą o zwycięstwo i tak samo jest z nami. Na każdym kroku trener przypomina jednak, żeby przede wszystkim starać się łapać doświadczenie. Ten zespół straci trzech zawodników: mnie, Piotrka Haina i Dawida Dryję, a dla pozostałych chłopaków najważniejsze jest, żeby odpowiednio przygotować się do mistrzostw świata U-23 w przyszłym roku - podkreśla w rozmowie z naszym serwisem 26-letni libero.

Z Płocka dla SportoweFakty.pl,
Marcin Olczyk

Źródło artykułu: