Po czwartkowych meczach Final Six pozostały jeszcze dwa wolne miejsca w półfinałach LŚ, ponieważ grę w strefie medalowej zapewniły sobie reprezentacje Brazylii oraz Włoch. Stało się tak po wygranej Canarinhos z Rosją 3:1 i zwycięstwie USA z Australią w trzech partiach. Tym samym brazylijscy i włoscy siatkarze mogą spokojnie podejść do piątkowej rywalizacji, którą jak na szpilkach będą zapewne śledzić Rosjanie i Amerykanie, potrzebujący korzystnych rozstrzygnięć w pojedynkach Brazylia - Iran oraz Włochy - Australia, aby zagrać w 1/2 finału rozgrywek.
[ad=rectangle]
Rosjanie, żeby znaleźć się w strefie medalowej World League, muszą liczyć na jakąkolwiek wygraną zespołu prowadzonego przez Bernardo Rezende, gdyż triumf Irańczyków w jakimkolwiek stosunku setów sprawi, że to oni sensacyjnie kosztem obrońców tytułu będą w sobotę walczyć o finał tych rozgrywek.
Brazylijczycy przystąpią do starcia z kadrą Iranu w bardzo dobrych humorach po tym, jak zapisali na swoim koncie komplet punktów w konfrontacji ze Sborną, z którą w ostatnich latach przegrywali mecze o złote medale Ligi Światowej 2011 i 2013 oraz igrzysk w Londynie. Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak Kanarkowi potraktują spotkanie z mistrzami Azji, z którymi w fazie interkontynentalnej dwa mecze wygrali i dwa przegrali. Reprezentacja Brazylii w przeciwieństwie do zawodników prowadzonych przez Slobodana Kovaca nic nie musi, a ponadto ulegając Azjatom, może odprawić z kwitkiem swoją największą w przeszkodę do "złota", czyli Rosjan.
Atutem Canarinhos w czwartkowej rywalizacji z ekipą ze wschodu Europy była przede wszystkim dobra dyspozycja w bloku oraz w ofensywie. Bohaterem zespołu z Kraju Kawy był atakujący Wallace De Souza, który zdobył 23 punkty. Irańczycy wracają do gry po jednym dniu odpoczynku. W swoim pierwszym pojedynku we Florencji Persowie pokazali się z dobrej strony, przegrywając z rosyjskimi siatkarzami dopiero po tie-breaku. Liderem Iranu w ataku był wtedy Amir Ghafour, który zapisał na swoim koncie 30 "oczek".
Włosi w drugim piątkowym starciu zmierzą się z Australijczykami bez narzekającego na uraz kolana przyjmującego Jiriego Kovara, którego zdrowia nie chce ryzykować sztab szkoleniowy Italii. W jego miejsce w pierwszej szóstce gospodarzy pojawi się najprawdopodobniej Filippo Lanza, gdyż niezbyt dobrze w rozgrywce z USA spisał się Luigi Randazzo. Włochy w konfrontacji z Kangurami będą liczyć przede wszystkim na znajdującego się w bardzo dobrej formie Iwana Zajcewa, który niemal w pojedynkę rozprawił się z Amerykanami.
Australia, która sprawiła niespodziankę awansując do Final Six kosztem Francji, ma sporo problemów przed meczem z włoską drużyną, gdyż pokazała się słabo w czwartkowym spotkaniu przeciwko Stanom Zjednoczonym. Wprawdzie podopieczni Jona Uriarte dobrze rozpoczęli tamtą rywalizację, gdyż wygrali pierwszego seta, lecz w kolejnych już nie mieli zbyt wiele do powiedzenia i przegrali w czterech odsłonach. Australijczycy w walce z Włochami będą chcieli zapewne poprawić grę w bloku, gdzie mają spore możliwości, oraz będą wierzyć, że swój dzień będzie miał atakujący Thomas Edgar. Reprezentacja Australii, żeby znaleźć się w półfinale Ligi Światowej 2014 musi wygrać to spotkanie 3:0 lub 3:1, ponieważ w innym wypadku to Amerykanie pozostaną w grze o końcową wygraną w tych rozgrywkach.
Początek meczu Brazylia - Iran w piątek o godzinie 17:30, zaś pojedynek Włochy - Australia rozpocznie się o 20:30. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relacje LIVE z tych konfrontacji!
Grupa I:
Brazylia - Iranu / piątek, 18.07.2014, godz. 17:30
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Brazylia - zapewniony awans do półfinału | 1 | 1-0 | 3:1 | 3 |
2. | Rosja | 2 | 1-1 | 4:5 | 2 |
3. | Iran | 1 | 0-1 | 2:3 | 1 |
***
Grupa H:
Włochy - Australia / piątek, 18.07.2014, godz. 20:30
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Włochy - zapewniony awans do półfinału | 1 | 1-0 | 3:0 | 3 |
2. | USA | 2 | 1-1 | 3:4 | 3 |
3. | Australia | 1 | 0-1 | 1:3 | 0 |
[b]=>> Wszystko o Lidze Światowej 2014
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]