Najbardziej oczekiwany mecz grupy F nie zawiódł widzów. Gra na siatce była bardzo wyrównana. Z jednej i drugiej strony boiska można było zobaczyć zarówno siłowe, jak i techniczne zagrania. Nie brakowało również skutecznych bloków, po których piłki wracały siatkarkom pod nogi. Brazylijki wspierane przez swoich kibiców wykorzystywały każdą okazję, by dać im powody do radości. Najczęściej udawało się to środkowym, Thaisie i Fabianie, które zdobyły odpowiednio po 12 i 10 "oczek".
Amerykanki postawiły rywalkom bardzo trudne warunki. Nie deprymowały je tłumy dopingujących Brazylijczyków i nie poddawały się nawet jeśli traciły do Canarinhos kilka punktów. Konsekwentnie prowadziły swoją grę i realizowały założenia szkoleniowców. Wiodącą postacią w szeregach Karcha Kiraly'ego była zawodniczka Dynama Kazań, Jordan Larson-Burbach. Przyjmująca bardzo dobrze wywiązywała się z gry defensywnej, jak i ofensywnej. Była najlepiej punktującą siatkarką w swojej drużynie, z dorobkiem 12 punktów.
Wicemistrzynie olimpijskie miały szansę na przedłużenie spotkania, a może i na zwycięstwo w nim, ale podarowały podopiecznym Ze Roberto aż 22 "oczka" po własnych błędach, przy tylko 9 gospodyń.
Brazylia - Stany Zjednoczone 3:0 (25:21, 25:22, 29:27)
Brazylia: Fabiana, Dani Lins, Thaisa, Jaqueline, Sheilla, Garay, Brait (libero) oraz Fabiola, Tandara, Natalia
Stany Zjednoczone: Glass, Larson - Burbach, Murphy, Hill, Akinradewo, Adams, Banwarth (libero) oraz Thompson, Lichtman, Dixon, Robinson
[ad=rectangle]
***
Starcie Rosjanek z Koreankami było dla obu ekip walką o pierwsze zwycięstwo w tym weekendzie WGP. Obie drużyny zacięcie walczyły o to, by zyskać punktową i psychiczną przewagę nad rywalkami. Wszystkie partie były bardzo wyrównane i rozstrzygały się w końcówkach, ale szczęście częściej uśmiechało się do Azjatek, które po każdej udanej akcji dawały upust swojej radości śmiejąc się i skacząc.
Podopieczne Jurija Mariczewa były niezwykle skupione i nie pozwalały sobie ani na chwilę rozluźnienia. Ze skrzydeł co chwila atakowały Natalia Obmoczajewa i Tatiana Koszeliewa, które były głównymi "armatami" swojego zespołu. Po przeciwnej stronie prawdziwą bombardierką była Yeong-Koung Kim, która zdobyła 42 "oczka"!
Tym samym Koreanka ustanowiła rekord w liczbie punktów zdobytych w jednym meczu, który należał do Katarzyny Skowrońskiej-Dolata. Polska atakująca w zeszłorocznych zmaganiach WGP w pojedynku z Rosjankami (4.08.2014) zdobyła 41 punktów.
Rosja - Korea 1:3 (25:21, 21:25, 25:27, 22:25)
Rosja: Zariażko, Pasynkowa, Obmoczajewa, Starcewa, Koszeliewa, Podskalnaja, Małowa i Kruczkowa (libero) oraz Szczerban, Bawykina, Kosianenko, Małych, Fetisowa
Korea: Hyo-Hee Lee, Yeon-Koung Kim, Jeong-Ah Park, Song-Yi Han, Hee-Jin Kim, Jaeyeong Lee, Hae-Ran Kim (libero) oraz Jie-Youn Nam, Dayeong Lee, Yoo-Na Bae
Drużyna | Mecze | Punkty | Sety |
---|---|---|---|
Brazylia | 3 | 9 | 9:0 |
Stany Zjednoczone | 3 | 6 | 6:4 |
Korea | 3 | 3 | 3:7 |
Rosja | 3 | 0 | 2:9 |