Castellani faworytem

Daniel Castellani i Ferdinando De Giorgi to główni kandydaci do objęcia funkcji trenera reprezentacji Polski siatkarzy. Brak któregokolwiek z wymienionej dwójki w finałowej dwójce, byłby z pewnością dużą niespodzianką.

Przemysław Jastrzębski
Przemysław Jastrzębski

- Sensacyjne rozstrzygnięcia się jednak zdarzają. W 2005 roku faworytem był Boris Kolczins, a my postawiliśmy na Raula Lozano - powiedział Przeglądowi Sportowemu jeden z członków zarządu związku, podkreślając, że na razie nie są prowadzone żadne rozmowy, gdyż do związku nie wpłynęło żadne zgłoszenie od potencjalnych kandydatów. Władze PZPS czekają również na zgłoszenia mniej znanych szkoleniowców, dla których praca z Polską byłaby przepustką do wielkiej międzynarodowej kariery.

- W Brazylii takich osób nie brakuje. Kilku przyśle oferty. Ze wszystkimi się zapoznamy i ocenimy je merytorycznie - zapewnia.

Ofert powinno być dużo, choć nie wszystkim podoba się pomysł z konkursem. - Z przyjemnością poprowadziłbym Polskę, ale nie w obecnej chwili i nie na takich zasadach, jakie proponuje PZPS. Po pierwsze mam ważny kontrakt w Rzeszowie, a z tego co wiem nie można łączyć obu funkcji. Po drugie zupełnie nie odpowiada mi forma wyboru - mówi prowadzący Asseco Resovię słynny Ljubomir Travica.

Przypomnijmy, że na siatkarskiej giełdzie wymienia się jeszcze innych kandydatów. Poza wspomnianymi Danielem Castellanim oraz Ferdinando De Gorgi, głośno wymienia się Steliana Moculescu, Hugha McCutcheona i Wiktora Sidielnikowa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×