Zgodnie z przewidywaniami bielszczanie od początku narzucili swój styl gry. Zdecydowanie górowali nad dużo słabszym rywalem. Dobrą partię rozgrywał atakujący reprezentacji Polski juniorów, Bartosz Bućko, która trzy tygodnie temu wywalczyła w Brnie srebrny medal czempionatu Starego Kontynentu. Stołeczni nie mogli poradzić sobie z poczynaniami ofensywnymi zawodników BBTS-u.
[ad=rectangle]
Bardzo podobnie wyglądały dwie kolejne partie. Legioniści w żaden sposób nie potrafili nawiązać wyrównanej walki z podopiecznymi Piotra Gruszki. Świadczą o tym wyniki poszczególnych odsłon. W trzecim secie szkoleniowiec bielszczan dał szansę gry rezerwowym. Na parkiecie pojawił się m.in Jose Luis Gonzalez, którego nie tak dawno mogliśmy oglądać w barwach reprezentacji Argentyny na MŚ 2014.
Z dobrej strony pokazał się również Wojciech Ferens. Rywale bardzo często nie potrafili przyjąć jego odrzucającej od siatki zagrywki. To właśnie dzięki serwisom skrzydłowego już na samym początku trzeciej odsłony drużyna z PlusLigi prowadziła 5:0.
Najlepiej punktującym zawodnikiem BBTS-u był Bartosz Buniak, autor 12 "oczek". Z kolei w szeregach drugoligowej Legii warto wyróżnić przede wszystkim Mariusza Godlewskiego, który dobrze zagrywał i popisał się kilkoma efektownymi atakami.
BBTS Bielsko-Biała - Legia Warszawa 3:0 (25:13, 25:15, 25:14)
BBTS:
Polański, Błoński, Neroj, Bućko, Buniak, Kwasowski, Dębiec (libero) oraz Ferens, Pilarz, Gonzalez, Sobala, Kapelus
Legia: Rosa, Maron, Szewczyk, Szymański, Godlewski, Nieora, Kus (libero) oraz Pojawis, Koc, Bodzon