Zespół z Kędzierzyna przyjechał do stolicy bez mistrzów świata Pawła Zagumnego, Marcina Możdżonka oraz Pawła Zatorskiego, którzy nadal odpoczywają po trudach turnieju. Brakuje także atakującego Grzegorza Boćka, a w koszulce z jego numerem gra holenderski zawodnik Kay van Dijk.
[ad=rectangle]
Przedstawiciel ZAKSY Kędzierzyn-Koźle powiedział naszemu portalowi, że Paweł Gryc ma zerwane wiązadła krzyżowe i w tej sytuacji klub zdecydował się ściągnąć na testy holenderskiego siatkarza. Jeżeli wypadną pozytywnie, to zostanie on na dłużej i będzie to już trzeci przedstawiciel tej nacji w klubie, dołączy do Nimira Abdel-Aziza oraz Dicka Kooya. Klub odmówił komentarza co do nieobecności na Memoriale Grzegorza Boćka (ciekawej zwłaszcza w kontekście testowania nowego zawodnika na tej samej pozycji). Oficjalne informacje na ten temat zostaną podane 1 października.
Kay van Dijk ma 212cm wzrostu i 30 lat. Przez wiele lat grał jako podstawowy atakujący w reprezentacji Oranje. Przez ostatnie lata jego kariera nieco podupadła, bardzo często zmieniał kluby. Grał m.in. w Korei, w drugiej lidze włoskiej oraz lidze rosyjskiej. W minionym sezonie w lutym został ściągnięty awaryjnie do Trentino Volley, bo obaj atakujący w tym klubie doznali poważnych kontuzji.