Jastrzębski Węgiel przegrał z mistrzami Niemiec

Ostatnim sprawdzianem brązowych medalistów ubiegłej edycji PlusLigi był towarzyski mecz z najlepszą niemiecką drużyną, Berlin Recycling Volleys.

Pierwsza partia rozpoczęła się od gry punkt za punkt, ale w miarę upływu czasu do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy prowadzili na każdej z dwóch przerw technicznych. W berlińskiej ofensywie dobrze radzili sobie Paul Carroll oraz były gracz Jastrzębskiego Węgla, Rob Bontje. Pomarańczowi mieli sporo problemów w przyjęciu zagrywki rywali, a także popełniali dużo błędów w polu serwisowym (siedem, przy trzech przeciwników). Mistrzowie Niemiec wysunęli się na kilku punktowe prowadzenie, które utrzymali do końca seta.
[ad=rectangle]
Kolejna część meczu miała zbliżony przebieg do poprzedniej. Znów po błędach gospodarzy, gracze Marka Lebedewa objęli minimalną przewagę. Jastrzębianie obudzili się dopiero po punkcie z przechodzącej piłki Zbigniewa Bartmana oraz serii zagrywek Michała Łasko. Podopieczni Roberto Piazzy wciąż mieli trudność w odbiorze serwisu berlińczyków, ale za to lepiej spisywali się w obronie, a dobrze w kontrataku dysponowany był atakujący Pomarańczowych. Po zbiciu Denisa Kaliberdy po ciasnym skosie brązowi medaliści Ligi Mistrzów wyrównali stan spotkania.

Następnego seta dobrze rozpoczął w ataku Bartman, ale już po chwili został mocno ostrzelany przez zagrywających w niego rywali. Polski przyjmujący po kilku nieudanych zagraniach został zmieniony przez Krzysztofa Gierczyńskiego. Mistrzowie Niemiec objęli wysokie prowadzenie, wykorzystując niedokładność w jastrzębskim przyjęciu serwisu. Dopiero po drugiej przerwie technicznej gospodarze pokazali charakter, odrabiając straty. W końcówce lepiej dysponowani byli jednak przyjezdni, którzy po przestrzelonej zagrywce Kaliberdy ponownie objęli prowadzenie w meczu.

W czwartym secie od początku w pierwsze szóstce wybiegli Gierczyński oraz Grzegorz Kosok i gra jastrzębian wyglądała o wiele lepiej. Po skutecznych atakach Łasko gospodarze objęli znaczną przewagę, którą sukcesywnie powiększali. Dużo spokoju w przyjęciu zagrywki wniosło pojawienie się doświadczonego polskiego przyjmującego. Gracze Piazzy wreszcie więcej zapunktowali blokiem i doprowadzili do tie-breaka.

Decydującą partię lepiej rozpoczęli gracze z Berlina i prowadzili trzema oczkami przy zmianie stron. Po przerwie mistrzowie Niemiec nie spuścili z tonu, wygrywając całe spotkanie.

Jastrzębski Węgiel - Berlin Recycling Volleys 2:3 (21:25, 25:22, 23:25, 25:16, 10:15)

Jastrzębski Węgiel: Łasko, Kaliberda, Pajenk, Masny, Czarnowski, Bartman, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Gierczyński, Filippov, Kosok, Popiwczak

Berlin Recycling Volleys: Kromm, Shoji K., Carroll, Kmet, Bontje, De Marchi, Shoji E. (libero) oraz Krystof (libero), Kuhner, Dunnes, Touzinsky, Fisher

Źródło artykułu: