Joanna Kaczor: To dobry początek

Siatkarki Impela Wrocław wygrały pierwsze spotkanie w Orlen Lidze w tym sezonie. Podopiecznym Tore Aleksandersena triumf z Pałacem Bydgoszcz wcale nie przyszedł jednak łatwo.

Artur Długosz
Artur Długosz
- Przyznam szczerze, że wcale nie miało być tak łatwo i przyjemnie. Zdawałyśmy sobie sprawę, że to jest młody zespół, a z takimi drużynami gra się najtrudniej, bo one nie mają nic do stracenia i walczą o każdą piłkę. Myślę, że to pokazały w spotkaniu z nami. Sądzę, że dlatego ten stracony pierwszy set. Trochę też w nas było takiej nerwowości, bo był to pierwszy mecz. Dla niektórych osób też pierwszy występ na Hali Orbita. Tak naprawdę miałyśmy tutaj dwa treningi, więc nie za dużo. Najważniejsze jest to, że wygrałyśmy 3:1. Są trzy punkty. Pokazałyśmy trochę fajnej siatkówki, mamy silną zagrywkę. Myślę, że to jest taki dobry początek - mówiła po meczu z Pałacem Bydgoszcz Joanna Kaczor, kapitan Impela. Wrocławianki rywalki pokonały 3:1, chociaż pierwszego seta wygrały zawodniczki Pałacu.
Dyspozycja zawodniczek Impela nie była jeszcze taka, jak oczekiwali kibice wicemistrzyń Polski. - Myślę, że to wynika z tego, że my tę ligę rozpoczynamy za dwa tygodnie. Dla nas jeszcze jest taki okres przejściowy, kiedy my przechodzimy z tej siły na dynamikę. Z drugiej strony, że jeszcze się zgrywamy. Grałyśmy na razie sześć spotkań, więc myślę, że jeszcze kilka musimy zagrać, aby się porozumieć na boisku - skomentowała Kaczor. Zespół Impela latem przeszedł prawdziwą rewolucję. Wrocławianki potrzebują jeszcze czasu, aby zrozumieć się na parkiecie. - Zostało nas w zasadzie cztery albo pięć. Osiem nowych zawodniczek. Poznajemy się tak naprawdę na każdym treningu, meczu. Myślę, że te doświadczenia meczowe są dużo ważniejsze, bo zdarzają się jednak różne sytuacje i one budują zespół - stwierdziła kapitan Impelek.

Tore Aleksandersen, opiekun drużyny ze stolicy Dolnego Śląska przed sezonem mówił, że w tym roku ma drużynę jeszcze silniejszą niż w minionych rozgrywkach. Co na to same zawodniczki? - Nie porywam się na oceny lepszy czy gorszy. Jestem bardzo związana z tym zespołem, który był w tamtym roku. Zrobiłyśmy tutaj fajny wynik i z tego się cieszę. Mam nadzieję, że tę drużynę stać na podobny rezultat, albo i jeszcze lepszy - wyjaśniła siatkarka.

Joanna Kaczor przed sezonem została też nową kapitan Impela. - Dobrze się czuję w tej roli. Czasami faktycznie muszę ogarnąć kilka rzeczy na raz, ale daję sobie radę jak na razie. Dziewczyny mi pomagają, także jest dobrze - podsumowała.

Katarzyna Mroczkowska: Motywować nas nie trzeba

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×