- Kluczem jest ciężka praca na treningach, to na pewno procentuje w trakcie gry. Bardzo mnie to cieszy, że poziom z sali treningowej przenosimy na parkiety Plusligi - odpowiada na pytanie o czynnik, decydujący o tak wysokim poziomie gry Lotosu Trefla Gdańsk środkowy ekipy, Bartosz Gawryszewski.
Zawodnicy Andrei Anastasiego w niczym nie przypominają zespołu z poprzednich sezonów, kiedy to nie udowadniali swojego potencjału na boisku. W tym roku gdańszczanie prezentują zupełnie inny poziom gry, wychodząc skoncentrowanym na każde spotkanie. - Mecz w Radomiu musieliśmy natychmiast zostawić za sobą. To jest bardzo trudny przeciwnik, zwłaszcza we własnej hali. Kibice Czarnych są niesamowici i mogę mówić o nich tylko w superlatywach, dlatego to zwycięstwo z pewnością było bardzo cenne. Ale od razu trzeba było się skupiać na spotkaniu w Gdańsku.Widać, że można wyjść w pełni skoncentrowanym. To co było w zeszłych sezonach zostawiamy daleko za sobą. Ja do tego nie wracam, to jest zamknięty rozdział. Faktycznie, trener przestrzega nas przed lekceważeniem przeciwnika i niepotrzebną stratą punktową i jak widać, robi to w sposób skuteczny - opowiada o współpracy z Anastasim Gawryszewski.
Sezon 2014/2015 będzie zupełnie innym niż dotychczasowe. Intensywność rozgrywek wprowadza zupełnie inny system przygotowań do kolejnych spotkań. - Grając takim systemem gry, trzeba szybko zapominać o spotkaniach. Bardzo nas cieszą trzy punkty w meczu z Effectorem, ale już musimy skupiać się na kolejnym meczu. Zawsze po spotkaniu, kolejnego dnia idziemy na trening, zapominamy o tym, co było dnia poprzedniego. Dlatego też już od poniedziałku myślimy tylko o meczu w Bydgoszczy - zapowiada środkowy Lotosu Trefla. Czy przed sezonem gdańszczanie przygotowywali się inaczej? - ciężko powiedzieć. Nie chcę porównywać poszczególnych szkoleniowców. Trener Anastasi ma swoje pomysły i według jego schematów pracowaliśmy i jak na razie przynosi to efekty - mówi Gawryszewski.
Od tego sezonu Bartosz Gawryszewski pełni także zupełnie nową dla siebie rolę w drużynie. Został on wybrany kapitanem gdańskiego zespołu. - Jak wygrywamy to czuję się bardzo dobrze (śmiech). Jest to bardzo przyjemna rola, uważam, że jestem do jej pełnienia przygotowany i bardzo się cieszę, że zostałem wybrany przed trenera - zakończył kapitan gdańskiej ekipy.