Hop-Bęc po 5. kolejce I ligi mężczyzn

Bardzo dobrze prezentuje się Stal Nysa, która odniosła czwarte zwycięstwo w lidze. Świetny mecz rozegrał w sobotę między innymi rozgrywający Piotr Milewski.

[bullet=hop.jpg] Hop

Janusz Bułkowski - po dwóch latach przerwy szkoleniowiec wrócił do Nysy. W tym czasie trener pracował w BBTS-ie, z którym w pierwszym sezonie awansował do finału I ligi. W drugim natomiast zespół występował już w PlusLidze. Beniaminek wielokrotnie musiał zapłacić frycowe, a włodarze z Bielska-Białej postanowili rozstać się ze zdolnym szkoleniowcem. Po kilku miesiącach bez pracy Janusz Bułkowski wrócił do Nysy, aby odbudować siatkówkę w tym mieście. Już po 5. kolejkach można z całą stanowczością stwierdzić, iż zakontraktowanie byłego opiekuna BBTS-u okazało się strzałem w dziesiątkę.
[ad=rectangle]
Dariusz Szulik - w szlagierze kolejki mistrz I ligi stanął na wysokości zadania. Podopieczni Jana Sucha pokonali Krispol Września, który nie potrafił przeciwstawić się rozpędzonej drużynie z Mazowsza. Głównym aktorem sobotniej potyczki był doświadczony Dariusz Szulik, który zagrał najlepszy mecz w tym sezonie. Jego skuteczność oraz współpraca z rozgrywającymi była imponująca.

Piotr Milewski - rozgrywający w poprzednich rozgrywkach występował w KPS-ie Siedlce, z którym wywalczył srebrny medal I ligi. Po udanym sezonie Milewski dostał atrakcyjną pod względem finansowym ofertę z Ostrołęki, którą szybko przyjął. W nowych barwach 27-letni zawodnik również spisuje się bardzo dobrze. Pekpol w ostatniej kolejce pokonał mocny Espadon Szczecin. Motorem napędowym gospodarzy był właśnie rozgrywający, który umiejętnie gubił blok przeciwnika.

[bullet=bec.jpg] Bęc

ASPS AVIA Świdnik - odmieniona drużyna ze Świdnika zawodzi na całej linii. W dwóch ostatnich spotkaniach podopieczni trenera Krzysztofa Lemieszka nie podjęli walki z rywalami, gładko przegrywając oba pojedynki do zera. W sobotę Avia przegrała po raz czwarty z rzędu i póki co oddala się od realizacji planu - utrzymania się w lidze. Już w najbliższym czasie możemy spodziewać się reakcji włodarzy ze Świdnika. Z pewnością w zespole trzeba zmienić wiele, aby drużyna z powodzeniem mogła rywalizować na zapleczu PlusLigi.

AGH 100RK AZS Kraków - postawa zespołu z Krakowa jest z pewnością sporym rozczarowaniem. Drużyna, która miała walczyć o pierwszą ósemkę w rozgrywkach, po trzeciej porażce w tym sezonie spadła na 10. miejsce w tabeli. Małym usprawiedliwieniem dla ekipy z grodu Kraka są kontuzje, które nie omijają zawodników AGH. Czy w sobotę w Zawierciu podopieczni trenera Andrzeja Kubackiego wrócą na właściwe tory?

LKS Łabędź Rzeczyca - beniaminek zamyka tabelę na zapleczu PlusLigi. Co prawda w ostatniej kolejce drużyna potrafiła zdobyć jeden punkt, to jednak jeśli Łabędź marzy o utrzymaniu w lidze, musi na własnym parkiecie inkasować trzy oczka. W zespole w dalszym ciągu jest sporo błędów w komunikacji, które z pewnością nie pomagają w trudnej walce na I-ligowych parkietach. O pierwsze zwycięstwo w lidze beniaminkowi będzie bardzo trudno, gdyż ekipa z Rzeczycy w najbliższym czasie spotka się z drużynami z górnej części tabeli.

Komentarze (0)