Trener bydgoskiego zespołu Agata Kopczyk przed meczem zapowiadała, że zespół nie zamierza zwiesić głów, ale powalczyć o sprawienie niespodzianki. Ostatecznie okazało się jednak, że ekipa znad Brdy potrzebuje rozegrać jeszcze wiele partii nw Orlen Lidze, aby skutecznie rywalizować z bardziej doświadczonymi rywalkami.
[ad=rectangle]
Spotkanie rozpoczęło się od wymiany ciosów, jednak wyrównana gra trwała tylko do stanu 4:4. Chwilę później błędy w ataku Zuzanny Czyżnielewskiej i nerwowa gra w wykonaniu gospodyń sprawiły, że na pierwszą przerwę techniczną przyjezdne zeszły z czteropunktową przewagą (8:4). Krótka narada ze sztabem szkoleniowym, najwyraźniej korzystnie wpłynęła na miejscowe, które po powrocie na plac gry zdołały zmniejszyć dystans do dwóch oczek (6:8). Niestety dla sympatyków Pałacanek, po chwili inicjatywę ponownie przejęły podopieczne Leszka Rusa, ze stanu 11:10 odskakując przeciwniczkom na 16:11. Po drugiej przerwie technicznej, na boisku w miejsce Patrycji Polak pojawiła się Weronika Fojucik. Jak się okazało, była to bardzo dobra decyzja, bowiem zagrywki młodej przyjmującej sprawiły przyjezdnym sporo kłopotu, dzięki czemu podopieczne Agaty Kopczyk ponownie zmniejszyły stratę (15:16). Siatkarki Aluprofu nie pozwoliły jednak rywalkom pójść za ciosem i po serii udanych ataków w wykonaniu Aleksandry Trojan oraz Heleny Horki odbudowały bezpieczny dystans (23:17). W końcówce, seria udanych zagrywek Małgorzaty Śmieszek pozwoliła Pałacowi zmniejszyć stratę (22:24), jednak skuteczny blok gości na Kindze Dybek zakończył rywalizację w inauguracyjnej partii.
Druga odsłona rozpoczęła się po myśli przyjezdnych, które dzięki dobrej grze w ataku Heleny Horki i udanym zagrywkom Aleksandry Trojan szybko objęły kilkupunktowe prowadzenie (7:2). Pałacanki przebudziły się dopiero po przerwie technicznej, odrabiając straty dzięki dobrej zagrywce Zuzanny Czyżnielewskiej i skutecznym atakom Małgorzaty Śmieszek oraz Patrycji Polak (7:9). Chwilę później Aluprof ponownie odskoczył od przeciwniczek (7:11), ale natychmiastowy zryw miejscowych, które w sobotni wieczór imponowały grą w obronie sprawił, że po ataku Weronika Fojucik na tablicy świetlnej pojawił się rezultat remisowy (12:12). Trener gości, poirytowany postawą swojego zespołu, po chwili zmuszony był poprosić o czas, bowiem udany atak Patrycji Polak wyprowadził gospodynie na prowadzenie (13:12). Od tego momentu, niemal do końca seta trwała wymiana ciosów. Przy prowadzeniu bielszczanek 21:20, ciężar odpowiedzialności za wynik wzięła na swoje barki Helena Horka. Czeszka udanie zakończyła trzy kolejne akcje, dając swojemu zespołowi piłkę setową. Losy partii, autowym atakiem rozstrzygnęła Weronika Fojucik, kiwając w aut po niedokładnej wystawie od Marty Biedziak.
W trzeciej partii od początku inicjatywę posiadały gospodynie, które po serii zagrywek Zuzanny Czyżnielewskiej objęły prowadzenie 7:4. Po przerwie technicznej, podopieczne Agaty Kopczyk kontynuowały dobrą grę, dodatkowo powiększając dystans (12:6). W efekcie, trener Leszek Rus, który w odwodzie bardzo długo trzymał Natalię Bamber-Laskowską, zmuszony był posłać doświadczoną zawodniczkę na plac gry. Wejście 32-letniej siatkarki w miejsce Heleny Horki i znakomita gra blokiem Natalii Strózik oraz Heike Beier sprawiły, że ekipa z Podbeskidzia odrobiła straty, doprowadzając do remisu 13:13. Chwilę później, będące na fali bielszczanki objęły dwupunktowe prowadzenie (16:14), które bydgoszczanki natychmiast zniwelowały. W decydującym momencie do głosu jednak doszły przyjezdne, które wykorzystały niedokładne przyjęcie miejscowych, powiększając dystans (20:16). Pałacanki do końca starały się walczyć o zwycięstwo i przedłużenie szans na pierwszy ligowy punkt, jednak skuteczny atak Natalii Bamber-Laskowskiej zakończył cały pojedynek.
Pałac Bydgoszcz - BKS Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (22:25, 20:25, 21:25)
Pałac: Polak, Biedziak, Misiuna, Twardowska, Czyżnielewska, Śmieszek, Korabiec (libero) oraz Skorupa, Pieczka, Dybek, Bałdyga, Fojucik
Aluprof: Trojan, Horka, Lis, Beier, Muhlsteinowa, Trojan, Beier, Łyszkiewicz, Wojtowicz (libero) oraz Strózik, Laskowska, Wilk