Jastrzębianie stracą kolejne punkty? - zapowiedź meczu Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom

W bieżącym sezonie PlusLigi brązowy medalista już trzykrotnie tracił punkty z niżej notowanymi rywalami. W środę podejmie radomian, z którymi miał duże problemy w ubiegłorocznych rozgrywkach.

W poprzednim sezonie PlusLigi spore kłopoty Cerrad Czarni sprawili Jastrzębskiemu Węglowi w rundzie zasadniczej. W obu spotkaniach punktowali - pod koniec listopada przed własną publicznością sensacyjnie pokonali prowadzony wówczas przez Lorenzo Bernardiego zespół bez straty seta, natomiast na wyjeździe przegrali dopiero po tie-breaku. W fazie play-off nie było już tak kolorowo - znajdujący się w zdecydowanie wyższej formie bardziej utytułowany rywal wyeliminował beniaminka w trzech szybkich spotkaniach.
[ad=rectangle]
Od tamtego czasu trochę się zmieniło w składach obu ekip. W zespole z Górnego Śląska brakuje między innymi Michała Kubiaka, a na ławce trenerskiej próżno szukać wymienionego wcześniej włoskiego opiekuna. Radomianie nie mogą natomiast liczyć na Wytze Kooistrę.

W obecnych rozgrywkach punkty podopiecznym Roberto Piazzy urwały między innymi ekipy z Częstochowy, Olsztyna i Warszawy. Przegrali mecze "na szczycie" ze Skrą i Resovią. Ich forma daleka jest od oczekiwań, z czego zdaje sobie sprawę Michał Masny.

- Oddajemy bez sensu punkty słabszym drużynom - przyznaje rozgrywający. W minioną sobotę jego drużyna prowadziła już 2:0 w Warszawie. - To nie był pierwszy raz w tym sezonie, kiedy zamiast skończyć mecz, daliśmy rywalowi się rozegrać. I to nie chodzi o to, że nie umiemy grać w siatkówkę, bo pięć minut wcześniej umieliśmy, tylko o nastawienie mentalne - podkreśla Słowak.

W środowy wieczór jego ekipa będzie miała szansę do zrehabilitowania się. Choć jej bilans prezentuje się lepiej niż w tej samej części rozgrywek rok temu, nie zadowala klubu z Jastrzębia-Zdroju. Przyjezdni będą starali się to wykorzystać. - Będziemy próbować i będziemy chcieli oczywiście zaprezentować się z jak najlepszej strony - zapewnia Dirk Westphal. - To jest zdecydowanie silniejszy zespół od nas, ale uważam, że gdy się skoncentrujemy, jesteśmy w stanie wywalczyć jakieś punkty - zapowiada Niemiec.

Jastrzębski Węgiel znajduje się na piątym miejscu w tabeli, mając na koncie 16 punktów. Radomianie są dwie lokaty niżej z jedenastoma "oczkami". Środowe spotkanie będzie więc dla nich okazją do zmniejszenia tego dystansu. Czy ją wykorzystają?

Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom / środa, 12.11.2014 r., godz. 18 

Komentarze (1)
avatar
Magda Wisłocka
12.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
już się boję..Swoją drogą, nie dziwi nic, że transmisja tylko u Chemika...;)