Ciekawy weekend we włoskiej Serie A1

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Po dziewięciu kolejkach tabeli włoskiej Serie A1 siatkarzy przewodzą siatkarze Lube Banca Marche Maceraty. W tym tygodniu czeka ich jednak nie lada wyzwanie: o kolejne punkty powalczą bowiem w wyjazdowym spotkaniu z Sisleyem Treviso. Druga drużyna z Polakami w składzie zagra tym razem z ekipą z Montichiari, jednak wcześniej Antonveneta Padova zmierzy się z Yogą Forli.

W tym artykule dowiesz się o:

W ubiegłym tygodniu siatkarze z Padwy odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując w pięciu setach Stamplast Martinę Franca. W sobotnim meczu przeciwko Yodze Forli będą się starali podtrzymać tę passę. Choć rywale mają na koncie sześć "oczek" więcej, to w tabeli plasują się zaledwie jedną pozycję wyżej. Dlatego też punkty, które są w sobotę do zdobycia, będą miały ogromne znaczenie, a ich zdobycie pozwoliłoby Antonvenecie odrobić kolejną część strat. Na korzyść gospodarzy przemawiają dotychczasowe statystyki: podopieczni Bruno Bagnoliego okazali się lepsi od zespołu z Forli pięciokrotnie, zaledwie dwa razy musieli natomiast uznać jego wyższość. Ostatni raz obie ekipy mierzyły się jednak prawie osiem lat temu, a od tego czasu sporo się przecież zmieniło.

W ten weekend dojdzie również do dwóch meczów na szczycie. W pierwszym z nim zajmujący drugie miejsce w tabeli Itas Diatec Trentino zmierzy się z trzecią Acquą Paradiso Gabecą Montichiari. Między obiema drużynami wytworzyła się jednak spora różnica punktowa, dlatego też nawet przy wygranej podopiecznych Mauro Berutto nie zdołają oni wyprzedzić wciąż aktualnych mistrzów Włoch. Do tej pory oba zespoły mierzyły się siedemnastokrotnie: jedenaście spotkań zakończyło się zwycięstwem ekipy z Trento, w pięciu zaś triumfowali siatkarze z Montichiari. Te pięć zwycięstw zostało jednak odniesione w sześciu ostatnich spotkaniach, co, jeśli dołożymy do tego ubiegłotygodniową porażkę Itasu z Bre Bancą Lannutti Cuneo, pozwala mieć nadzieję na wyrównaną walkę i sporą dawkę emocji.

Jeszcze ciekawiej zapowiada się mecz drugiej z "polskich" drużyn na Półwyspie Apenińskim, Lube Banca Marche Maceraty. Zespół Sebastiana Świderskiego o kolejne punkty powalczy w niedzielę w wyjazdowym spotkaniu przeciwko Sisleyowi Treviso. W związku z urazem, jakiego Polak doznał podczas środowego Meczu Gwiazd, nie wiadomo, czy tym razem zobaczymy go na parkiecie. On sam podkreśla, że czuje się dobrze i nie chciałby, aby zabrakło go w tak ważnym dla jego drużyny meczu. Jednak nawet w przypadku, gdy "Świder" nie pojawiłby się na parkiecie, trener De Giorgi z pewnością będzie mógł liczyć na swoich wartościowych zmienników. W trudnej sytuacji znalazł się natomiast jego vis-a-vis, Francesco Dall`Olio. Włoski szkoleniowiec w tygodniu przejął drużynę od Renana Dal Zotto, a los sprawił, że zadebiutuje właśnie w spotkaniu przeciwko aktualnemu liderowi rozgrywek.

Bardzo ważny mecz dla układu drugiej części tabeli zostanie rozegrany w niedzielę w Martinie Franca, dokąd przyjedzie Trenkwalder Modena. Obie drużyny mają w chwili obecnej identyczną ilość punktów oraz ilość wygranych meczów i tylko lepszy stosunek setów sprawia, że to gospodarze plasują się "oczko" wyżej. W ubiegłym tygodniu, prowadzeni po raz pierwszy przez Marco Bonittę, przegrali jednak dość niespodziewanie z Antonvenetą Padova. W tym tygodniu będą mieć okazję, aby się zrehabilitować. I choć zadanie wydaje się trudniejsze niż poprzednio, to z pewnością sytuację zmienia nieco fakt, że ekipa z Modeny przystąpi do spotkania w osłabieniu. Podczas środowego Meczu Gwiazd kontuzji prawej łydki nabawił się bowiem Brazylijczyk Murilo, którego w niedzielę nie zobaczymy na pewno na parkiecie.

Nie lada wyzwanie czeka w ten weekend również siatkarzy Framasilu Pineto. W ramach dziesiątej kolejki zmierzą się oni we własnej hali z wicemistrzami z Piacenzy. W tabeli obie ekipy dzielą co prawda cztery miejsca, jednak punktów podopieczni Paolo Montagnaniego zgromadzili zaledwie o jeden mniej. Dodatkowo do meczu przystąpią podbudowani ubiegłotygodniowym sensacyjnym zwycięstwem nad Sisleyem Treviso. Ich rywale natomiast podczas ostatniej kolejki punktów nie zdobyli i z pewnością zrobią wszystko, aby ta sytuacja tym razem się nie powtórzyła. Ewentualna porażka mogłaby bowiem sprawić, że stracą kontakt z czołówką tabeli.

Sporo emocji mogą również przeżyć kibice, którzy w niedzielę wybiorą się do hali w Vibo Walencji. Miejscowa Tonno Callipo podejmie wyżej sklasyfikowaną Marmi Lanzę Verona. Obie drużyny udowodniły już, że potrafią wygrywać nawet z tymi teoretycznie najsilniejszymi. Co ciekawe, jeszcze w ubiegłym sezonie mierzyły się w niższej klasie rozgrywkowej. Dwukrotnie stawały po przeciwnych stronach siatki w ramach rozgrywek sezonu zasadniczego, trzeci raz natomiast podczas finału Pucharu Włoch A2. Wszystkie spotkania zakończyły się zwycięstwem siatkarzy z Werony. Na ich korzyść przemawiają także statystyki wszystkich dotychczasowych spotkań: spośród piętnastu rozegranych meczów wygrywali w dziewięciu.

Dziesiątą kolejkę Serie A1 zakończy poniedziałkowe spotkanie RPA-LuigiBacchi.it Perugii z Bre Bancą Lannutti Cuneo. Obecnie zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli, a dzieli ich zaledwie jeden punkt. Podczas ostatniej kolejki zarówno Perugia, jak i Cuneo wygrywały i tę passę będą się starały teraz podtrzymać. Podopiecznym Silvano Prandiego animuszu dodaje z pewnością fakt, że w ubiegłym tygodniu, mimo niestabilnej formy, jaką w tym sezonie prezentują, zagrali dobre spotkanie i zdołali pokonać aktualnych mistrzów Włoch. Perugia rywala miała mniej wymagającego, jednak zwycięstwa z Marmi Lanzą Verona łatwym raczej nazwać nie można. Punkty, które są do zdobycia tym razem, obu zespołom bardzo się przydadzą i mogą mieć spore znaczenie przy późniejszym układzie miejsc w środkowej części tabeli.

Źródło artykułu: