Hop-Bęc po 9. i 10. kolejce Krispol Ligi

W coraz lepszej formie znajduje się KPS oraz Ślepsk, którzy niedługo mogą zagościć w czołowej ósemce. Na dnie tabeli znajduje się Avia Świdnik oraz Łabędź Rzeczyca.

[bullet=hop.jpg] HOP

KPS Siedlce - wicemistrz I ligi w końcu prezentuje się na miarę oczekiwań. Młodzi zawodnicy z Siedlec zbierają cenne doświadczenie, które powoli zaczyna procentować. Najlepszym zawodnikiem spotkania został Paweł Pietraszko, jednak na wyróżnienie zasługuje jeszcze przynajmniej dwóch graczy: Jan Fornal oraz Piotr Łukasik. Pierwszy z nich mimo kilku błędów, z pewnością może zaliczyć pojedynek z AGH do udanych. - Dobrze, że trafił się taki tydzień (trzy kolejne zwycięstwa), bo należał się nam chociaż za tę ciężką pracę. Również jest to dla kibiców, którzy licznie przychodzą na mecze. Cieszymy się, że jest pełna hala, bo to dla nich gramy. Mam nadzieję, że nie będzie spadku formy, bo do 6 grudnia czeka nas maraton, mecze środa - sobota - środa - sobota - tłumaczy Sławomir Gerymski.
[ad=rectangle]
Ślepsk Suwałki - kolejnym zespołem, który złapał wiatr w żagle jest Ślepsk. Drużyna z Suwałk w trzech ostatnich spotkaniach odniosła pewne zwycięstwa. Piotr Poskrobko w końcu znalazł najlepsze ustawienie swojego zespołu, który z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Dobrym posunięciem było z pewnością odważne postawienie na Jakuba Urbanowicza, który odpłaca się dobrą grą. Niebagatelne znaczenie miał również powrót do zespołu Łukasza Makowskiego, który cieszy się olbrzymim zaufaniem swoich kolegów. W dobrej formie znajduje się również Wojciech Winnik, bez którego kibice Ślepska nie wyobrażają sobie drużyny.

Janusz Bułkowski - szkoleniowiec w 2012 roku zdobył mistrzostwo I ligi ze Stalą Nysa. AZS nie otrzymał jednak promocji do PlusLigi, gdyż od tamtego sezonu Ekstraklasa została zamknięta, a sama Stal nie spełniała warunków finansowych oraz infrastrukturalnych. Po dwóch latach nieobecności Bułkowski wrócił do Nysy, z którą związany jest od ćwierć wieku. Wraz z przyjściem do klubu starego-nowego szkoleniowca, gra Stali wyraźnie się poprawiła. Znakomicie pod skrzydłami ojca prezentuje się Dawid Bułkowski, który odnalazł swoją formę z 2012 roku. Wszystko wskazuje na to, iż w tym sezonie AZS może powalczyć nawet o czołowe lokaty w rozgrywkach.

[bullet=bec.jpg] BĘC

ASPS AVIA Świdnik - trudno coś pozytywnego napisać o zespole ze Świdnika. Avia jest w tym sezonie chłopcem do bicia, który nie potrafi się obronić. Podopieczni trenera Krzysztofa Lemieszka mają ogromne problemy w przyjęciu oraz w dokładnym rozegraniu. Na dodatek młodzi siatkarze nie wytrzymują presji, która z meczu na mecz staje się coraz większa. W zespole ze Świdnika z pewnością brakuje ogranych zawodników, którzy w trudnych momentach wzięliby ciężar zdobywania punktów na swoje barki.

LKS Łabędź Rzeczyca - na swoje pierwsze zwycięstwo w lidze w dalszym ciągu czekają siatkarze z Rzeczycy, którzy prezentują się niewiele lepiej niż wspomniana wcześniej Avia Świdnik. Najbliżej premierowej wiktorii w rozgrywkach zawodnicy Jarosława Sobczyńskiego byli w starciu z KPS-em Siedlce, z którym beniaminek prowadził już 2:0. Niemoc zespołu z Rzeczycy jest tym bardziej dziwna, iż w jej szeregach znajdziemy kilku graczy, którzy w swojej karierze nie z jednego pieca chleb jedli. Przypomnijmy, iż w barwach beniaminka występuje między innymi Paweł Kaczorowski, który poprzedni sezon spędził w AZS Politechnice Warszawskiej.

Źródło artykułu: