Agel Prościejów od kilku lat wygrywa ligę czeską i uczestniczy w europejskich pucharach. Jednak kim naprawdę jest ta drużyna? Jeszcze kilka dni temu siatkarki Chemika Police same nie wiedziały, na co stać ich rywalki. - Jeśli mam być szczera, to nie bardzo wiem, jakie zawodniczki tam grają. Wszystkiego dowiemy się w trakcie odprawy, w tej chwili wiem niewiele więcej od przeciętnego kibica - mówiła Izabela Kowalińska, atakująca.
[ad=rectangle]
W pierwszej kolejce Ligi Mistrzyń Czeszki stanęły przed najtrudniejszym z możliwych zadań, czyli pojedynkiem z obrońcą tytułu najlepszej drużyny w Europie. Agel w spotkaniu wyjazdowym zmierzył się z Dynamem Kazań. Faworytki zwyciężyły 3:0, jednak nie przyszło im to łatwo. W ostatnim secie finalny punkt padł dopiero po rywalizacji na przewagi (26:24). Z dobrej strony pokazała się Liannes Castaneda Simon, która uzbierała na swoim koncie dziesięć oczek i była jedną z najskuteczniejszych siatkarek w ataku. Z kolei Chemik w imponującym stylu rozprawił się z Rabitą Baku i dał wyraźny sygnał, że wierzy w awans z tak trudnej grupy.
W historii spotkań polsko-czeskich w Lidze Mistrzyń nasze kluby są górą 10:5. Pierwszym zespołem, który pokonał drużynę z Czech, jest AZS Warszawa (sezon 1960/61), a ostatnim PGE Atom Trefl Sopot, który dwukrotnie rozprawił się z Agelem 3:0. - Przyznam szczerze, że nie były to mecze, które jakoś specjalnie zapamiętałam, zatem musiały być to dwie dość łatwe wygrane. Uważam jednak, że czeskie siatkarki są mentalnie podobne do nas, do Polek. Bywało przecież wielokrotnie tak, a mam tu na myśli naszą reprezentację, że mając o wiele słabszy skład od rywalek potrafiłyśmy przeciwstawić się takim potęgom jak Rosja czy Serbia. Czeszki to także bardzo waleczne dziewczyny i na to musimy być odpowiednio przygotowane. Mecz sam się nie wygra - powiedziała dla oficjalnej strony zespołu, Mariola Zenik, libero Chemika i była siatkarka Atomu.
Mistrzynie Polski do spotkania są gotowe. Trener Giuseppe Cuccarini w ostatnim tygodniu zwiększył intensywność treningów, aby wszystkie siatkarki były przygotowane na Ligę Mistrzyń. - Mieliśmy tydzień, aby spokojnie się przygotować. Było dość intensywnie, ale to wszystko ze względu na to, że teraz będzie mało okazji do przeprowadzenia zajęć. Czekają nas mecze wyjazdowe, podróże - poinformował Włoch. Do zdrowia powraca również Izabela Kowalińska, która na początku sezonu zmagała się z kontuzją. - Miałam przeciążone kolana, ale już wszystko jest w porządku. Jestem gotowa do gry i staram się złapać jak najwyższą formę - dodała atakująca.
Agel Prościejów - Chemik Police / środa, 26 listopada br., godz. 17:30