W Łodzi doszło do nowego rozdania. Działacze po nieudanym początku sezonu i rozstaniu z Adamem Grabowskim zdecydowali się na dość nietypowe rozwiązanie. Pierwszy zespół powierzono asystentowi poprzedniego szkoleniowca Błażejowi Krzyształowiczowi, który zwłaszcza w meczu z Chemikiem Police, gdy ekipa Budowlanych Łódź nieoczekiwanie wywalczyła punkt, wykazał się znakomitymi umiejętnościami motywacyjnymi. Jako że nie dysponuje on jeszcze odpowiednim doświadczeniem, chociażby na płaszczyźnie warsztatowej, wspierał go będzie trener koordynator. W roli tej zadebiutuje Jacek Nawrocki, czyli... specjalista od męskiej siatkówki. Wiedza i praktyka wyniesione z wieloletniej pracy w PGE Skrze Bełchatów powinny pomóc mu jednak w nowym wyzwaniu.
[ad=rectangle]
Łodzianki po świetnym spotkaniu z mistrzem Polski w drugiej próbie pod wodzą Krzyształowicza przegrały we Wrocławiu 1:3. Pozytywem tej porażki może być niezła forma Sanji Popović. W rywalizacji z Impelem nie miała ona jednak wsparcia w pozostałych koleżankach. Przed sztabem szkoleniowym stoi teraz trudne zadanie połączenia dyspozycji liderki drużyny z poprzedniego meczu z formą prezentowaną przez resztę zespołu kolejkę wcześniej. Przy całej niestabilności zespołu, wydaje się to trudne, ale jeśli już się uda, w poniedziałek sopocianki mogą mieć poważne problemy.
Trener PGE Atomu Trefla też miał ostatnio nad czym pracować. Jego podopieczne doznały w minioną sobotę bolesnej porażki na własnym terenie z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. Wcześniej brązowe medalistki mistrzostw Polski przegrały tylko raz - z Chemikiem, a w siedmiu meczach straciły łącznie 8 setów. Lorenzo Micelli miał na szczęście sporo czasu, by pozbierać myśli (i zespół), bo w tygodniu nie musiał grać meczu w Pucharze CEV (ukraiński rywal wycofał się z rozgrywek). Dobrze dysponowane od początku sezonu Atomówki chcą więc jak najszybciej wrócić na drogę zwycięstw i odzyskać miejsce w pierwszej trójce tabeli.
- Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej i będziemy wygrywać. Cieszę się, że będę miała okazję zawitać do Łodzi, ale wiem, że będzie to ciężkie starcie. Postaramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, by tam zwyciężyć - zapowiada Agata Durajczyk, jeszcze do niedawna ulubienica kibiców Budowlanych, która latem przeniosła się do PGE Atomu Trefla. Warto jednak pamiętać, że właśnie grając w drużynie z miasta włókniarzy utalentowana libero przedarła się do pierwszego składu reprezentacji Polski.
Emocji w Łodzi w poniedziałek zabraknąć nie powinno. Nie dość, że oba zespoły mają sobie i kibicom coś do udowodnienia, to jeszcze wszystkie rozgrywane w tym sezonie w Atlas Arenie mecze Orlen Ligi kończyły się tie-breakami. Z drugiej jednak strony w poprzednich rozgrywkach w tutejszej hali PGE Atom Trefl gościł dwukrotnie, oba spotkania wygrywając wyraźnie 3:0. Czy będzie w stanie powtórzyć ten wynik?
Budowlani Łódź - PGE Atom Trefl Sopot / poniedziałek 01.12.2014 r., godz. 18:00