Krakowscy akademicy byli trzecim rywalem z I-ligi na drodze Meprozet GTPS-u Gorzów. Miejscowi wiedzieli, że jak pokonają przeciwnika, to zmierzą się z Asseco Resovią Rzeszów. Dało się to także zauważyć na parkiecie, ponieważ gorzowianie od początku bardzo chcieli wyjść górą z tego pojedynku i popełniali więcej prostych błędów.
Po słabym początku II-ligowi siatkarze byli w stanie doprowadzić do remisu 16:16 w inauguracyjnym secie. Ta pogoń jednak kosztowała ich zbyt wiele sił i ostatecznie pierwszą partię przegrali 19:25. - Odjechaliśmy dość daleko, a rywale potrafili nas dojść i podjąć rękawicę - komentował postawę GTPS-u Andrzej Kubacki, szkoleniowiec krakowian.
[ad=rectangle]
W kolejnym fragmencie meczu widać było poprawę atmosfery i jakości gry po stronie gospodarzy. To podopiecznym Krzysztofa Kocika pomogło na tyle, że grając punkt za punkt, zakończyli seta swoim zwycięstwem i doprowadzili do wyrównania w meczu.
W trzecim secie ponownie coś się zacięło po stronie gorzowian. Gospodarze mieli sporo problemów z przyjęciem zagrywki krakowian i po kilku minutach gry zrobiło się już 6:11. Przyjezdni byli w stanie kontrolować swoją przewagę i kończąc asem wygrać 25:18 i wyjść ponownie na prowadzenie w całym spotkaniu.
Miejscowi nie chcieli zakończyć przygody z pucharem Polski już w środę i w czwartej partii stoczyli kolejny wyrównany bój z Akademikami. Gorzowianie jednak od samego początku musieli gonić i rywali i wyszli na prowadzenie dopiero przy stanie 13:12. Później jednak przyjezdni znowu odskoczyli na kilka oczek. Gospodarze walczyli do końca, ale ulegli 23:25, a w całym meczu 1:3.
Był to pierwszy przegrany mecz II-ligowca w obecnym sezonie, w lidze legitymuje się kompletem zwycięstw. Gorzowianie zakończyli tegoroczną przygodę z Pucharem Polski meczem z Akademikami z Krakowa. - Przegraliśmy ostatniego seta przez to, że popełnialiśmy proste błędy, których z innym przeciwnikami nie robiliśmy - ocenił Krzysztof Kocik, trener Meprozet GTPS-u Gorzów. - Jestem dumny z chłopaków, że zaszliśmy tak daleko. Przegraliśmy z trzecim I-ligowcem i to po ostrej walce. To na pewno zaprocentuje - dodał.
Trener Andrzej Kubacki przyznał, że to był wyrównany bój. - Zespół z Gorzowa grał naprawdę bardzo dobrze, bardzo twardo. Zasłużył na ten etap, do którego doszedł. Przede wszystkim zaważyło nasze większe doświadczenie. Pierwsza liga prezentuje wyższy poziom. Chwała chłopakom z Gorzowa, że się postawili - ocenił. Szkoleniowiec AGH 100RK AZS Kraków miał jednak zastrzeżenia do pracy arbitrów. - Na tym poziomie nie powinny się przytrafiać arbitrom. Gdyby nie było tych błędów, to spotkanie mogłoby trwać pięć setów. Głównym bohaterami tego widowiska byli sędziowie - zakończył.
AGH 100RK AZS Kraków podejmie w kolejnej rundzie Asseco Resovię Rzeszów. Mecz rozegrany zostanie najprawdopodobniej 23 grudnia.
Meprozet GTPS Gorzów Wlkp. - AGH 100RK AZS Kraków 1:3 (19:25, 27:25, 18:25, 23:25)
GTPS: Wojtysiak, Kocoń, Stefaniak, Troska, Stępień, Kramer, Janas (libero) oraz K. Greś
AGH: Kosieka, Gnatek, Halaba, Surma, Mucha, Dzierwa, Głód (libero) oraz Łaba, Galiński, Górski, Walczykowski