Oprócz walki na krajowych parkietach zespół z Dębowego Miasta występuje w Pucharze CEV. Do rywalizacji w europejskim pucharze Zagłębianki podeszły z zamiarem jak najlepszego występu, co na razie realizują. Za nimi pierwsze starcie w ramach 1/8 finału rozgrywek, w której walczą z CS Volei Alba Blaj.
[ad=rectangle]
W premierowym boju zwycięstwo padło łupem dąbrowianek, które triumfowały 3:1. Pokonanie rywalek kosztowało podopieczne Juana Manuela Serramalery wiele wysiłku, zespół z Blaj świetnie zagrał bowiem w obronie - podbijając zarówno mocne ataki, jak i sprytne kiwki, które nie zaskakiwały broniących zawodniczek. Jednak tak dobrej postawy w obronie rumuńska drużyna nie zdołała przełożyć na skuteczność w kontrze, co było jedną z przyczyn jej porażki.
[i]
- Najważniejsze jest, że wygrałyśmy 3:1. Rewanżowy mecz w Rumunii będzie tak samo trudny, może nawet trudniejszy. Grało nam się trudno z racji tego, że rywalki broniły nieprawdopodobne piłki, wielokrotnie potrzebowałyśmy dwóch, trzech kontrataków, aby skończyć akcję. Cieszy fakt, że dobrze przyjmowałyśmy i zagrywałyśmy. Zrealizowałyśmy przedmeczowe założenia -[/i] oceniła Eleonora Dziękiewicz.
Rewanżowe starcie odbędzie się już za niecały tydzień, a dokładnie w środę 17 grudnia. Przed drugą odsłoną rywalizacji Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza jest w lepszej sytuacji. Awans do kolejnej fazy polska ekipa zapewni sobie wygrywając dwa sety.
Od następnej rundy (1/4 finału) MKS dzielą więc tylko i aż dwie zwycięskie partie. - Spotkania na wyjeździe wiążą się z ryzykiem, będziemy grać w nieznanej sali, do tego dojdzie podróż i zmęczenie, ale pojedziemy tam z celem awansu do następnej rundy - podkreśliła środkowa.
W 1/4 finału Pucharu CEV zwycięzca pary Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - CS Volei Alba Blaj zmierzy się z lepszą ekipą z duetu Galatasaray Stambuł - Olympiacos Pireus. Pierwsze spotkanie zakończyło się triumfem Galatasaray 3:1, a rewanż odbędzie się we wtorek 16 grudnia.