Puchar CEV: Zagłębianki znów niegościnne - relacja z meczu Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - CS Volei Alba Blaj

I tym razem nie było łatwo, ale Zagłębiankom udało się pokonać lidera rumuńskiej ekstraklasy w czterech setach. Przyjezdne mocno utrudniły zadanie Tauronowi MKS zorganizowaną defensywą.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Poprzednie starcie Taurona Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza z rumuńskim zespołem w hali Centrum zakończyło się wymęczonym zwycięstwem w pięciu setach, ponadto dąbrowski zanotowały wtedy bardzo słaby początek spotkania. Sytuacja powtórzyła się w kolejnym pucharowych starciu w heli "Centrum": blok zespołu CS Volei Alba Blaj sprawił, że Juan Manuel Serramalera wykorzystał swój pierwszy czas już przy stanie 5:1 dla rywalek. Stare grzechy Zagłębianek, czyli kiepskie przyjęcie i brak konsekwencji w ataku sprawił, że ich sytuacja nie zmieniała się na lepsze. Sygnał do ataku dała swoimi serwisami Katarzyna Konieczna, ale i ona nie zawsze radziła sobie przy gorszym dograniu.
Obie ekipy doskonale podbijały swoje ataki i rozgrywały długie wymiany, dlatego czynnikiem decydującym o zdobywaniu punktów byłą siła ataku. Ta była zdecydowanym atutem polskiej drużyny, która wyrównała stan seta (11:11). Tauron MKS nie wystrzegał się niechlujnych zagrań w odbiorze, ale mądra gra ofensywna i asekuracja ataków przeciwniczek pozwalała mu na utrzymanie remisu. Losy partii ważyły się do samego końca: ostatecznie blok duetu Dominika Sobolska-Joanna Staniucha-Szczurek na Martinie Utli i skuteczność Koniecznej sprawiły, że to MKS mógł cieszyć się z dobrego startu.

Polska drużyna uznała, że zwycięskiej taktyki się nie zmienia i kontynuowała eksploatowanie swojej atakującej oraz uważne pilnowanie poczynań Utli oraz środkowej Cwetaliny Żarkowej. Drugi z nich śmiało przedzierała się przez podwójny blok MKS-u, co przyczyniło się do prowadzenia jej ekipy na pierwszej przerwie technicznej, ale gospodynie przejęły szybko inicjatywę po bloku Ozge Kirdar Cemberci i sprytnych zagraniach Giny Mancuso. Do tego przyjezdne zostały wytrącone z rytmu przez dwa świetne serwisy Koniecznej (16:12). Od tego momentu Zagłębianki niepodzielnie dominowały na parkiecie, choć heroiczne broniące rywalki nie pozwalały im kończyć akcji w pierwszym uderzeniu. Seta zakończyła dwiema chytrymi zagrywkami Dominika Sobolska.

Nic nie może trwać wiecznie, czego dowiódł początek trzeciego seta: kąśliwe serwisy siatkarek z Bacau sprawiły, że Tauron MKS stracił dotychczasowy rytm gry i oddał inicjatywę przyjezdnym. Dąbrowianki ujarzmiły chaos w swoich szeregach dzięki opanowaniu Staniuchy-Szczurek, jednak po drugiej stronie siatki szalała Natalia Maciejczyk (5:8). Liderki rumuńskiej ekstraklasy utrzymywały dwa punkty przewagi po akcjach Adiny Salaoru i Martiny Utli, jednak nieco nerwowości w ich grę wprowadził as Sobolskiej, dający remis po 13. Gospodynie nie poszły za ciosem, oddając punkty po rwanych akcjach w kontrze, autowych serwisach i fatalnych odbiorach zagrywki. Pewne swego zawodniczki z Bacau zakończyły zwycięsko seta swoimi popisowymi kombinacjami.

Sytuacja nie poprawiła się w następnym secie. Amerykanka Mancuso spisywała się tak słabo, że została zastąpiona przez... nominalną atakującą Tamarę Kaliszuk. Gospodynie mimo błędów długo opierały się Alba Blaj i staraniom Żarkowej oraz Adriany-Iuli Dudnić, a niewesołą sytuację ratowała Konieczna (6:8). Ta sama zawodniczka dała MKS-owi upragnione prowadzenie, przełamując ręce rywalek przy stanie 9:9 i od tego momentu gra stała się bardziej wyrównana, a skrzydłowe obu zespołów atakowały nieco skuteczniej, niż miało to miejsce wcześniej. Nadzieję w serca kibiców gospodyń wlał udany potrójny blok na Słowaczce Utli (18:17), której, jak zresztą całej drużynie gości, coraz częściej drżała ręka w ataku. Rumunki nadrabiały jednak fenomenalną grą w obronie, co oznaczało emocje po 20. punkcie. Po autowym zbiciu Dudnić i idealnym serwisie w wykonaniu Koniecznej fani MKS-u mogli odetchnąć z ulgą i cieszyć się z wygranej.

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - CS Volei Alba Blaj 3:1 (25:22, 25:16, 19:25, 25:22)

Tauron MKS: Staniucha-Szczurek, Konieczna, Mancuso, Cemberci, Dziękiewicz, Sobolska, Urban (libero) oraz Strasz (libero), Łukaszewska, Piekarczyk, Kaliszuk

Alba Blaj: Salaoru, Dudnić, Hashimoto, Utla, Maciejczyk, Żarkowa, Medved (libero) oraz Stanciu, Ivanof, Rodrigues de Souza

Sędziowie: Kirił Nesterenko (Rosja), Swietłana Zotović (Serbia)

Mecz rewanżowy odbędzie się 17 grudnia w Bacau.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×