Puchar CEV: Udany debiut Atomówek - relacja z meczu PGE Atom Trefl Sopot - Gea Happel Amigos Zoersel

Zawodniczki PGE Atomu Trefla Sopot udanie zadebiutowały w rozgrywkach Pucharu CEV. Atomówki bez żadnych problemów pokonały belgijski Gea Happel Amigos Zoersel.

PGE Atom Trefl Sopot, który w poprzednich latach występował w Lidze Mistrzyń, w czwartkowy wieczór zadebiutował w Pucharze CEV. Z powodu braku możliwości rozegrania pojedynku z ukraińską drużyną Siewierodonczanką Siewierodonieck, która została wycofana z rozgrywek, sopocianki przygodę z europejskimi parkietami rozpoczęły od 1/8 finału.
[ad=rectangle]
Trener Lorenzo Micelli desygnował na parkiet zawodniczki, które nie otrzymywały w tym sezonie zbyt dużo szans na zaprezentowanie swoich możliwości. W wyjściowej "szóstce" drużyny z Trójmiasta znalazły się między innymi: Anna Kaczmar, Justyna Łukasik oraz Deja McClendon. Od pierwszych piłek spotkania widoczna była różnica klas pomiędzy zespołami. Atomówki uniemożliwiały młodym Belgijkom budowanie składnych akcji swoją agresywną zagrywką. Blok ustawiany przez sopocianki również sprawiał sporo problemów drużynie Gea Happel Amigos Zoersel. Na pierwszej przerwie technicznej podopieczne trenera Micellego prowadziły już pięcioma "oczkami". Kolejne rozgrywane akcje nie przyniosły zmiany oblicza meczu. Siatkarki z Belgii pomimo ambitniej gry w obronie, w żadnym z elementów siatkarskiego rzemiosła nie zdołały zagrozić brązowym medalistkom OrlenLigi. Seta asem serwisowym zakończyła Maja Tokarska.

Atomówki udanie zadebiutowały w Pucharze CEV
Atomówki udanie zadebiutowały w Pucharze CEV

Początek drugiej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany niż miało to miejsce w inauguracyjnej odsłonie. Dwa efektowne bloki ustawione przez przyjezdne, wyprowadziły belgijską ekipę na prowadzenie podczas pierwszej przerwie technicznej 8:7. Atomówki po minimalnie słabszym początku seta, złapały wiatr w żagle gdy w polu serwisowym zameldowała się Tokarska. Reprezentantka polski posłała trzy z rzędu punktowe zagrywki, dzięki którym gospodynie spotkania odskoczyły rywalkom na cztery "oczka". Był to moment przełomowy dla losów drugiej partii: sopocianki nie miały zamiaru zwalniać tempa i zwyciężyły bardzo pewnie 25:16. W ostatniej akcji drugiej odsłony atomowym atakiem popisała się Katarzyna Zaroślińska.

Trzeciego seta w zespole z Sopotu rozpoczęła Jana Matiasovska, która zastąpiła na boisku McClendon. Reprezentantka Azerbejdżanu otworzyła partię dwoma skutecznymi atakami z lewego skrzydła. Drużyna z Belgii podobnie jak w poprzednich partiach nie radziła sobie z przyjęciem agresywnych zagrywek posyłanych przez gospodynie. Punktowe serwisy na swoim koncie zapisały Tokarska, Matiasovska oraz Zaroślińska. Na drugą przerwę techniczną zespoły schodziły przy siedmiopunktowym prowadzeniu PGE Atomu Trefla Sopot. Wysoka przewaga zapewniła komfort Annie Kaczmar, która coraz częściej korzystała z usług swoich środkowych, co przynosiło znakomite efekty. Mecz, który nie obfitował w zbyt wiele emocji zakończył się po ataku z krótkiej w wykonaniu Justyny Łukasik.

PGE Atom Trefl Sopot - Gea Happel Amigos Zoersel 3:0 (25:13, 25:16, 25:19)

PGE Atom Trefl Sopot: Kaczmar, Zaroślińska, Łukasik, Tokarska, McClendon, Kaczorowska, Durajczyk (libero) oraz Matiasovska

Gea Happel Amigos Zoersel: van Nederkassel, Lauwers, Vandendriessche, Eykens, Adams, Daerden, Kerremans, Martens (libero) oraz Vandenbussche, Sylverans, Peeters

Źródło artykułu: