- W tym tygodniu rada nadzorcza, zarząd, trener i menedżer zespołu podsumują wyniki. Już dziś mogę powiedzieć, że podobnie jak media, kibice i sponsorzy, czuję niedosyt. Zamknięcie ligi (z ekstraklasy nikt nie spada - dop. aut.) sprawiły, że kluby i prezesi mogli postawić na młodzież. Nie sądziłem, że pierwszą rundę fazy zasadniczej zakończymy bez zwycięstwa. Zdobyliśmy punkty po tie breakach z Łodzią i Rzeszowem, wygraliśmy seta z Wrocławiem, Muszyną i Piłą. Pozostałe mecze przegraliśmy po 0:3 - powiedział w rozmowie z Expressem Bydgoskim prezes klubu Waldemar Sagan.
[ad=rectangle]
Naturalną koleją rzeczy w przypadku niepowodzeń drużyny jest wzmocnienie jej składu. W Bydgoszczy jednak do tego nie dojdzie. - Nie planujemy wzmocnień. Jak już wcześniej wspomniałem, uważam, że w tym zespole tkwi potencjał, który wierzę, że ujawni się jeszcze w tym sezonie. Rozgrywki toczyć się będą do maja. Nawet drużyna z ostatniej pozycji w tabeli ma szansę na awans, bo w trzecim etapie play-off między sobą będą grały zespoły o miejsca 5-12. Musimy jak najlepiej przygotować się do tych spotkań - poinformował Sagan.
Już w piątek Pałac Bydgoszcz rozpocznie rundę rewanżową Orlen Ligi. W 12. kolejce zmierzy się na swoim parkiecie z wicemistrzem Polski - Impelem Wrocław.
Cała rozmowa w Expressie Bydgoskim.