Choć wydawało się, że pierwszego seta wygra AZS Politechnika Warszawska, zespół Miedziowych przełamał się i przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Pierwsza wygrana partia dała lubinianom swoistą przewagę psychologiczną nad przeciwnikiem.
[ad=rectangle]
Jednym z autorów zwycięstwa był Szymon Romać. Szkoleniowiec Gheorghe Cretu wcześniej niechętnie stawiał na wychowanka lubińskiego klubu. Do gry w wyjściowej szóstce desygnował Marcela Gromadowskiego. Atakujący obecnie pauzuje ze względu na kontuzję, a jego zmiennik w stu procentach wykorzystuje swoją szanse i kolekcjonuje wyróżnienia MVP.
- Ten wynik, to rewanż za Warszawę. Spotkanie nie było jednostronne, bo nasz rywal pokazał, że potrafi walczyć. Warszawski zespół postawił nam dzisiaj naprawdę ciężkie warunki gry, co było widać zwłaszcza w tym pierwszym secie, gdzie walczyliśmy jak równy z równym. Wtedy drużynie przeciwnej zabrakło chłodnej głowy, bo prowadziła niemal przez cały set, przegrywając w końcówce - powiedział po meczu MVP spotkania, Szymon Romać.
Po osiemnastu kolejkach Cuprum plasuje się na szóstym miejscu w ligowej stawce. - Już od kilku meczów funkcjonuje u nas bardzo dobra gra z kontrataku. Moim zdaniem jest to jeden z najważniejszych elementów w męskiej siatkówce, która jest bardzo siłowa. Gdy nie kończy się swojego pierwszego ataku, to można później mieć problemy. My to skrzętnie wykorzystaliśmy i wygraliśmy trzy do zera - dodał wychowanek lubińskiego klubu.