Choć wydawać by się mogło, że solidny przedstawiciel Orlen Ligi problemów w walce z rywalem z zaplecza ekstraklasy mieć nie powinien, w przypadku zespołu z Łodzi w tym sezonie wszystko jest możliwe. Ekipa z miasta włókniarzy potrafi dzielnie bić się z najlepszymi drużynami w kraju (tie-breaku decydowały o wynikach jej starć z liderem i wiceliderem tabeli), ale z przeciwnikami teoretycznie niżej notowanymi idzie jej jak po grudzie.
[ad=rectangle]
Na koniec 2014 roku wydawało się, że Sanja Popović i spółka tę dość nietypową niemoc przełamały, pokonując tuż po świętach Bożego Narodzenia na własnym terenie 3:0 Developres SkyRes Rzeszów. Trener Błażej Krzyształowicz przestrzegał wtedy, że na hurraoptymizm zdecydowanie za wcześnie. - Nie jest teraz super i nie zaczniemy nagle ogrywać wszystkich rywali, tylko dlatego, że z Developresem wygraliśmy za trzy punkty, ale nie ma też co zbytnio rozwodzić się nad poziomem tego meczu - wyjaśniał nam na gorąco szkoleniowiec. Jego słowa, niestety dla fanów Budowlanych, okazały się prorocze, a tydzień później łodzianki zanotowały w Legionowie bolesną porażkę 0:3 z SK bankiem Legionovią.
Do meczu z MLKS-em Roltexem Zawiszą Sulechów w dobrych humorach przystępować więc nie będą. Ich gra w tym sezonie jest jednak na tyle nieobliczalna, że trudno wyrokować czy górę weźmie sportowa złość i chęć zatarcia złego wrażenia, czy paraliżująca niemoc nazbyt często towarzysząca ich rywalizacji z ekipami teoretycznie słabszymi. I choć potencjał sportowy łódzkiego ekstraklasowicza jest w powszechnej opinii naprawdę spory, rywalki do spotkania z nim podejść mogą bez kompleksów.
Zawisza jest obecnie liderem I ligi, choć, co ciekawe, dwie inne drużyny odniosły więcej zwycięstw niż zawodniczki z Sulechowa. Z najgroźniejszymi konkurentkami do walki o pierwszą lokatę: ŁKS-em Commerceconem Łódź i Budowlanymi Toruń przegrywały jednak na wyjazdach dopiero po tie-breakach, a w pozostałych jedenastu meczach straciły tylko trzy punkty. Co ważne w kontekście środowej konfrontacji w IV rundzie Pucharu Polski, w meczach domowych w tym sezonie zdobyły komplet punktów.
Najbardziej rozpoznawalnymi siatkarkami Zawiszy są: była przyjmująca SK banku Legionovii Anna Sołodkowicz oraz Marta Szymańska mająca za sobą występy w drużynie... Budowlanych Łódź. Obie zaliczają się do czołowych postaci zespołu i w dużej mierze od ich dyspozycji zależy, czy klub z Sulechowa postawi się faworytowi. Miejscowi kibice mogą chyba zacierać ręce, bo w środowy wieczór mają szansę na niespotykane w tym sezonie w ich hali emocje.
IV runda Pucharu Polski
MLKS Roltex Zawisza Sulechów - Budowlani Łódź / środa, 07.01.2014, godz. 18:00