Faworyt udźwignie presję? - zapowiedź meczu Budowlani Łódź - PGNiG Nafta Piła

Podopieczne Błażeja Krzyształowicza powalczą w poniedziałek o drugie w sezonie zwycięstwo za trzy punkty. Za rywala będą mieć przedostatni zespół w tabeli.

Choć przed startem rozgrywek personalnie zespół z miasta włókniarzy uważany był za ekipę naprawdę mocną, liga, tydzień po tygodniu, dość brutalnie weryfikuje możliwości drużyny. Budowlani Łódź w Orlen Lidze są dopiero siódmi, z zaledwie piętnastoma punktami zgromadzonymi w czternastu spotkaniach. Wygrały dotychczas pięć meczów, a aż ośmiokrotnie o zwycięstwie w potyczkach z ich udziałem decydowały tie-breaki.
[ad=rectangle]
Sanja Popović i spółka potrafią bić się do ostatku sił z ligową czołówką (2:3 z Chemikiem Police, BKS-em Aluprofem Bielsko-Biała i Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna), ale w rywalizacji z drużynami z dołu tabeli, jak na posiadane aspiracje i teoretyczny potencjał, tracą zatrważająco dużo punktów. Gorzką pigułkę kibice Budowlanych przełknęli w miniony weekend w Legionowie, gdzie ich ulubienice przegrały 0:3. Porażki w dwóch setach 26:28 to marne pocieszenie, ponieważ zespół Błażeja Krzyształowicza punktów potrzebuje jak tlenu.

Na szczęście w tygodniu łodzianki miały okazję odrobinę poprawić sobie humory, dzięki wyjazdowemu zwycięstwu w rozgrywkach Pucharu Polski. Rywal może nie był w najwyższej półki, ale pokonanie 3:0 lidera I ligi to w przypadku zespołu mającego dotychczas olbrzymie trudności na wyjazdach niezły prognostyk. Teraz siatkarki Budowlanych czeka domowe starcie z przeciwnikiem, który w całym dotychczasowym sezonie wygrał ledwie dwukrotnie (ogrywając zresztą jedynie najbliższych sąsiadów w tabeli). Nie musi to wcale oznaczać, że drużynę z Łodzi czeka łatwa przeprawa.

- Przed sezonem wydawało się, że mamy super skład i wielu niby gorszych rywali po drodze, ale jak liga pokazała, może i są łatwiejsi przeciwnicy, ale w tym momencie niestety nie dla nas. Jeszcze musimy dużo pracować nad poprawieniem jakości swojej gry i pewności siebie, bo mimo wszystko dla nas nie będzie łatwych meczów, typowych spacerków. Nie chcę wypowiadać się o innych rywalach, choć wiadomo, że są łatwiejsi i trudniejsi. Moim zdaniem z każdym, z którym przyjdzie nam teraz grać, będzie naprawdę ciężko - przyznał nam niedawno Błażej Krzyształowicz.

Sylwia Pycia i Garbiela Wojtowicz to jeden z najlepszych duetów środkowych w lidze, choć ostatnio lepiej prezentuje się pierwsza z nich
Sylwia Pycia i Garbiela Wojtowicz to jeden z najlepszych duetów środkowych w lidze, choć ostatnio lepiej prezentuje się pierwsza z nich

Gdyby nie chimeryczna postawa Budowlanych w rywalizacji z najsłabszymi zespołami w lidze przewidzieć wynik poniedziałkowego spotkania nie byłoby trudno. Pilanki oba zwycięstwa ligowe świętowały w listopadzie ubiegłego roku. Pozostałych dwanaście gier przegrały, a jeden punkt za porażkę 2:3 wywalczyły tylko w starciu z zespołem z... Łodzi na własnym terenie.

Dotychczasowy bilans ligowy jest zdecydowanie korzystniejszy dla gospodarzy poniedziałkowej potyczki. PGNiG Nafta najbliższego przeciwnika w czternastu próbach pokonała trzykrotnie - ostatni raz w fazie zasadniczej sezonu 2012/2013 (3:2 u siebie). Niespełna rok wcześniej (w ramach rywalizacji o miejsca 5-8), jedyny raz w historii, Budowlani ulegli rywalkom z Piły (1:3) na własnym terenie. W poniedziałek taki wynik uznany zostałby niewątpliwie za sensację.

Budowlani Łódź - PGNiG Nafta Piła / poniedziałek, 12.01.2014, godz. 18:00

Źródło artykułu: