Choć początek meczu był wyrównany, w pierwszej partii solidniej prezentowali się przyjezdni i to oni, po dużo lepszej drugiej części seta, ku zaskoczeniu ponad 2,5 tysiąca kibiców zgromadzonych w Palabanca Piacenza, wygrali inauguracyjną odsłonę.
[ad=rectangle]
W kolejnej części spotkania sytuacja jednak się odwróciła. Po kilku minutach gry punkt za punkt gospodarze wreszcie przejęli inicjatywę i szybko wypracowali sobie kilka oczek przewagi. Ostatecznie seta wygrali wyraźnie 25:18. Partia numer trzy przebieg miała niemal identyczny. Skończyła się zresztą takim samym wynikiem.
Stojąca pod ścianą ekipa Knack Roeselare w czwartym secie próbowała jeszcze odmienić zły los. Belgowie pokazali charakter po drugiej przerwie technicznej, gdy pięciopunktową stratę zdołali zniwelować do jednego oczka, ale na więcej stać ich tego wieczoru nie było i ostatecznie również tę odsłonę przegrali zdecydowanie - 20:25.
Bohaterem spotkania został atakujący Copry Raydel Poey, zdobywca 20 punktów, z czego aż 5 zagrywką. Odrobinę słabiej spisał się lider gości Thomas Rousseaux (19), który okazał się najlepszym tego dnia blokującym (4). W ostatniej kolejce Włosi zmierzą się z pierwszym w tabeli Tomisem Constanta. Zespół z Roeselare spotka się zaś z zamykającą stawkę drużyną Dragons Lugano.
Copra Volley Piacenza - Knack Roeselare 3:1 (21:25, 25:18, 25:18, 25:20)
Copra Volley Piacenza:
Alletti (12), Poey (20), Papi (3), Zlatanow (15), Ostapienko (7), Tavares (4), Mario (libero) oraz Marra (libero), Ter Horst, Massari (6), Tencati.
Knack Roeselare: Tuerlinckx (11), Paulides (4), Coolman (6), Verhanneman (8), Tervaporrti (1), Rousseaux (19), Dejonckheere (libero) oraz Claes (1), D'Hulst.
| Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
|---|---|---|---|---|---|
| 1. | Tomis Constanta | 4 | 4-0 | 12:5 | 10 |
| 2. | Copra Volley Piacenza | 5 | 3-2 | 13:10 | 10 |
| 3. | Knack Roeselare | 5 | 2-3 | 10:12 | 6 |
| 4. | Dragons Lugano | 4 | 0-4 | 4:12 | 1 |
na Instagramie 
na Facebooku 
