Po nadspodziewanie trudnej przeprawie w Tuluzie, zakończonej dopiero zwycięstwem po tie-breaku, siatkarze Dynama Moskwa dobitnie udowodnili rywalom swoją wyższość na własnym terenie, ogrywając ich bez straty seta. Pierwsze dwie odsłony, od początku do końca, toczyły się bezapelacyjnie pod dyktando rosyjskiej ekipy. Zawodnicy Spacer's Toulouse VB nawiązali walkę dopiero w trzeciej odsłonie, prowadząc w niej na pierwszej przerwie technicznej 8:4, a na drugiej 16:13. Końcówkę lepiej rozegrali już jednak podopieczni Jurija Mariczewa i to oni mogli się cieszyć ze zdobycia promocji do dalszej rundy po zaledwie 71 minutach gry.
[ad=rectangle]
Prawdziwym postrachem zespołu z południa Francji okazał się duet skrzydłowych Denis Birjukow - Paweł Krugłow. Ci dwaj siatkarze zdobyli łącznie 32 punkty, atakując ze średnią skutecznością na poziomie 61 procent. Znakomite zawody zanotował także amerykański środkowy Dynama, Maxwell Holt (12 pkt - 8/9 w ataku, 4 bloki).
W szeregach gości nikt nie przekroczył nawet bariery 10 zdobytych "oczek". Aż 21 z 59 wywalczonych punktów otrzymali oni po błędach graczy z Moskwy.
Dynamo Moskwa - Spacer's Toulouse VB 3:0 (25:15, 25:22, 25:22)
Dynamo: Grankin (1 pkt), Birjukow (17), Markin (6), Holt (12), Szczerbinin (7), Krugłow (15), Obmoczajew (libero) oraz Pankow (1), Zajcew (1), Biereżko
Spacer's: Radtke (4), Clevenot (7), Saitta (2), Gradinarow (3), Tuitoga (8), Zagonel (8), Santucci (libero) oraz oraz Burel, Rossard (6), Walgenwitz
***
Volley behappy2 Asse-Lennik po raz kolejny w zdecydowany sposób potwierdził swoją dominację nad Istambul BBSK. Belgijski klub, podobnie jak w pierwszym starciu, ponownie nie oddał przeciwnikowi choćby jednego seta. Gracze Nedima Ozbeya podjęli rękawicę tylko w trzeciej partii, która jednak nie decydowała już kompletnie o niczym. Siatkarzom z Lennika do wywalczenia przepustki do kolejnej fazy Pucharu CEV wystarczały bowiem dwie wygrane odsłony.
Najlepszym siatkarzem spotkania okazał się, bez cienia wątpliwości, atakujący zwycięskiej ekipy, Holender Robin Overbeeke. Leworęczny zawodnik robił na parkiecie praktycznie co chciał, raz po raz demolując defensywę rywali. Zakończył całą potyczkę z dorobkiem 20 punktów, przy znakomitej, 63 procentowej skuteczności w ofensywie (19/30).
Po tureckiej stronie na małe wyróżnienie zasłużył jedynie przyjmujący Kadir Cin, który zamienił na punkt połowę z otrzymanych wystaw (10/20) oraz stanowił dość pewny punkt swojej drużyny w odbiorze (22 próby, 68 proc. poz./45 perf., 2 błędy).
Volley behappy2 Asse-Lennik - Istanbul BBSK 3:0 (25:19, 25:20, 27:25)
Volley: Andringa (10), Baetens (13), Diefenbach (9), Overbeeke (20), Verschueren (2), Sugranes Martinez (1), Sparidans (libero)
BBSK: Tocoglu (5), Antanowicz (8), Hayirli (6), Coskovic (8), Yenipazar, Cin (11), Mert (libero) oraz Sonat, Peksen (1), Matić (5), Cihan (3)