Półmetek tuż, tuż - podsumowanie VIII kolejki PlusLigi

Aż cztery ze spotkań VIII kolejki PlusLigi zakończyły się już w trzech setach, a co za tym idzie, nie dostarczyły kibicom dużych emocji. Dobrą dyspozycję potwierdziły ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovia Rzeszów, zgarniając komplet punktów. Bez straty seta wygrały zespoły PGE Skry, Domexu Tytan AZS Częstochowa i Politechniki Warszawskiej.

Ag Sta
Ag Sta

Po VIII kolejce na pozycji lidera PlusLigi pozostaje, z 21 punktami na koncie, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. O jedno oczko mniej zgromadziła druga Skra Bełchatów, na trzecim miejscu plasuje się Asseco Resovia z dorobkiem 17 punktów. Pierwszą czwórkę zamyka AZS UWM Olsztyn (15 punktów), a tuż za nim znajduje się Jastrzębski Węgiel (14 punktów). W drugiej części tabeli Domex Tytan AZS Częstochowa dzięki wygranej za trzy punkty zrównał się dorobkiem punktowym z Politechniką Warszawską - oba zespoły mają na swoim koncie po 10 oczek. Tabelę zamykają Trefl, Delekta i Jadar.

ZAKSA i Resovia na fali

Chociaż w przedsezonowych typowaniach ZAKSA wymieniana była w szerokim gronie faworytów ligi, nikt chyba nie przypuszczał, że po ośmiu spotkaniach drużyna z Kędzierzyna-Koźle będzie miała na swoim koncie komplet zwycięstw. W sobotę podopieczni Krzysztofa Stelmacha po raz kolejny potwierdzili dobrą dyspozycję, pokonując w trzech setach AZS UWM Olsztyn. Do drużyny akademików z Warmii i Mazur powrócił już co prawda Grzegorz Szymański, którego zabrakło przed tygodniem, w również przegranym meczu z Asseco Resovią, ale nawet zdobyte przez niego 21 punktów nie wystarczyło drużynie Mariusza Sordyla do wygrania chociażby seta. - Zrealizowaliśmy bez zastrzeżeń wszystkie przedmeczowe założenia taktyczne - podkreślali na pomeczowej konferencji zarówno trener ZAKSY Krzysztof Stelmach jak i przyjmujący drużyny Michał Ruciak, podkreślając, że właśnie to było kluczem do zwycięstwa.

Dobrą formę drugi tydzień z rzędu pokazała drużyna Asseco Resovii. O ile zeszłotygodniowe zwycięstwo nad drużyną z Olsztyna można było uznać za chwilowy wyskok formy, o tyle piątkowa wygrana z Jastrzębskim Węglem zdaje się potwierdzać, że praca Ljubomira Travicy z rzeszowskim zespołem wreszcie zaczyna przynosić efekty. - Cieszymy się przede wszystkim, że zagraliśmy jako drużyna - podkreślał po meczu atakujący Resovii Paweł Papke. - My graliśmy zbyt prosto i czytelnie. Przed nami jeszcze dużo grania ale nasz potencjał nie jest chyba tak duży, jak się wcześniej wydawało - przyznawał z kolei jego odpowiednik z Jastrzębia - Robert Prygiel.

Chociaż Resovia wreszcie dostarcza swoim kibicom powodów do radości, nie da się ukryć, że słaba forma z początku sezonu kosztowała rzeszowian pożegnanie się w występami w Pucharze Challenge, gdzie rok temu doszli aż do Final Four. Poza tym, patrząc na ostatnie kilka sezonów, drużynie ze stolicy Podkarpacia zawsze grało się „wygodnie” z zespołami z Olsztyna i Jastrzębia, co minimalnie może umniejszać rangę ostatnich zwycięstw.

Planowe zwycięstwa Skry i AZS Częstochowa

Łatwe wygrane odniosły drużyny PGE Skry Bełchatów i Domexu Tytan AZS Częstochowa. Mistrzowie Polski pokonali w trzech krótkich setach Jadar Radom, który wciąż ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i zaledwie trzy zgromadzone punkty, zamykając ligową tabelę. Również w trzech setach Domex Tytan AZS Częstochowa pokonał Delektę Bydgoszcz, a wygrana ta była o tyle cenniejsza, że dzięki niej częstochowianie po raz pierwszy w tym sezonie „zgarnęli” w spotkaniu komplet punktów. Za tydzień akademicy spod Jasnej Góry zagrają z Jadarem Radom, Skra podejmować będzie Politechnikę Warszawską i bardzo prawdopodobne, że oba zespoły ponownie zdobędą komplet punktów.

Politechnika nadal skuteczna na wyjazdach

Dobrą wyjazdową formę po raz kolejny w tym sezonie potwierdzili siatkarze J.W. Construction Osram AZS Politechniki Warszawskiej, pokonując w sobotę 3:0 Trefl Gdańsk. Drużyna Trefla nękana jest licznymi kontuzjami, z powodu których w spotkaniu z akademikami ze stolicy nie mogli wystąpić Bojan Janic i Bruno Zanuto, co między innymi wpływa na słabszą od oczekiwań formę zespołu z Pomorza. - Trefl postawił wysokie wymagania, nie było nam tak łatwo jak w Radomiu - ocenił po meczu kapitan Politechniki Radosław Rybak. - Uważam za decydujący pierwszy set, w którym zespół z Warszawy nas przełamał i przegraliśmy go do 23. W kolejnych partiach sami robiliśmy wszystko, by tego meczu nie wygrać - podsumował po spotkaniu trener beniaminka Wojciech Kasza.

* Wykorzystane wypowiedzi zostały zebrane przez korespondentów portalu SportoweFakty.pl

Wyniki VIII kolejki PlusLigi

Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (23:25, 25:19, 21:25, 20:25)
Trefl Gdańsk - J.W. Construction Osram AZS Politechnika Warszawska 0:3 (23:25, 20:23, 20:25)
PGE Skra Bełchatów - Jadar Radom 3:0 (25:23, 25:18, 25:18)
Domex Tytan AZS Częstochowa - Delecta Bydgoszcz 3:0 (25:19, 25:15, 25:22)
AZS UWM Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (22:25, 21:25, 26:28)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×